Zabił królika na antenie. "Nie próbujcie tego usprawiedliwiać, dranie bez serca"

Internauci nawołują do bojkotu stacji
Internauci nawołują do bojkotu stacji
Prezenter duńskiej rozgłośni radiowej zabił królika podczas emisji programu na żywo. Jak tłumaczy, chciał wywołać dyskusję o "powszechnej hipokryzji ludzi w stosunku do zwierząt". Internauci nawołują do bojkotu stacji.

Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. Asger Juhl, prezenter duńskiej stacji radiowej Radio24syv przyniósł do studia 9-tygodniowego królika Alana. W czasie audycji zabił zwierzątko, uderzając je pompką rowerową w głowę.

Ludzka hipokryzja

Króliczka przed śmiercią próbowała uchronić Linse Kesser, która była gościem audycji. Kobieta na co dzień zajmuje się walką o prawa zwierząt. Nie udało jej się jednak wyrwać Alana z rąk prezentera.

Asger Juhl przekonuje, że chciał w ten sposób "zainicjować dyskusję na temat powszechnej hipokryzji ludzi w stosunku do zwierząt, szczególnie obrońców ich praw, którzy jedzą mięso z supermarketów".

Martwego królika prezenter po programie zabrał do domu, obdarł ze skóry i ugotował. Zarejestrował to na filmie, który udostępnił na profilu stacji w serwisie Facebook.

Bojkot stacji

Zbulwersowani internauci na portalach społecznościowych nawołują do bojkotu i zamknięcia stacji radiowej.

"Nie próbujcie tego usprawiedliwiać, dranie bez serca. Jedynym powodem, dla którego go zabiliście, było pragnienie podniesienia waszych wyników" - napisał Stan Kosjaks na Facebooku.

Śmierć żyrafy w duńskim zoo

Lokalnie media, przy okazji zajścia w duńskiej rozgłośni radiowej, przypomniały o równie bulwersującej śmierci żyrafy w duńskim ogrodzie zoologicznym. W lutym zeszłego roku zoo w Kopenhadze, mimo petycji i ofert pomocy, zdecydowało się na zabicie żyrafy. Pracownicy tłumaczyli to dbałością o jakość genów populacji. 18-miesięczne zwierzę o imieniu Marius zostało zastrzelone, a nie uśpione, żeby jego mięsem można było karmić lwy.

Autor: kl//rzw / Źródło: The Guardian

Czytaj także: