Według relacji rzecznika komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszego kapitana Krzysztofa Batorskiego, z powodu dynamicznej i groźnej pogody, która pojawiła się ostatniej doby, konieczne było ponad 5,2 tysiąca interwencji. W regionach północnych największym zagrożeniem był silny wiatr, z kolei na południu intensywne opady deszczu.
Ostatniej doby w związku z sytuacją pogodową strażacy w całym kraju interweniowali ponad 5,2 tysiąca razy - przekazał w czwartek rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski.
- Oczywiście sytuacja troszkę się zmieniła, ustąpiły te nawałnice, ustąpiły intensywne opady deszczu, niemniej jednak jeszcze strażacy lokalnie pracują - na przykład w miejscowości Kadłub na Opolszczyźnie strażacy zakończyli działania dzisiaj o 5 rano, a rozpoczęli wczoraj o godzinie 14 - mówił Batorski na antenie TVN24.
Podział na dwie części
Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że ostatniej doby strażacy w całym kraju w związku z intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem wyjeżdżali do 5259 zdarzeń.
Najwięcej interwencji zanotowano w województwach: kujawsko-pomorskim (752), wielkopolskim (706), pomorskim (677), zachodniopomorskim (646) i dolnośląskim (614).
- Jeśli chodzi o skalę kraju to kraj nam się podzielił na dwie części i na północy mieliśmy do czynienia z bardzo silnym wiatrem. Tam strażacy usuwali wiatrołomy i udzielali pomocy mieszkańcom w zakresie uszkodzeń spowodowanych wiatrem. Na południu dotyczyło to zalewania posesji i piwnic przez wodę. Tam strażacy głównie wypompowywali tę wodę - opisał.
Do jednego z najpoważniejszych zdarzeń doszło w województwie pomorskim (pow. pucki), gdzie jedna osoba została lekko ranna w twarz po tym, jak drzewo spadło na samochód, w którym przebywała.
Szkody na Opolszczyźnie
Od wtorku na terenie województwa opolskiego strażacy uczestniczyli w ponad trzystu interwencjach wywołanych opadami deszczu. Jak informuje Komenda Wojewódzka PSP w Opolu, łącznie w akcjach ratowniczych uczestniczyło 2169 strażaków.
Według danych z czwartku na godzinę szóstą, najwięcej interwencji było w powiecie nyskim (120), prudnickim (56) i głubczyckim (37). W 161 przypadkach strażacy interweniowali przy zalanych piwnicach, w 99 - zalewanych posesji. Pozostałe interwencje dotyczyły zalanych dróg, zatorów na rzekach, pompowania wody, uszkodzonych dachów (cieknąca woda), ewakuacji mieszkańców lub zwierząt, zalewanych budynków, magazynów, garaży oraz monitoringu stanu rzek i zabezpieczaniu wałów powodziowych.
W Racławicach Śląskich, gdzie woda wyszła z koryta rzeki, strażacy pomagają ludności w obronie posesji przed zalaniem. W Kadłubie trwa pompowanie wody, która już weszła na tereny mieszkalne. Jednocześnie umacniane są pobliskie wały przeciwpowodziowe. Także w Łowkowicach, gdzie woda przesiąka przez wał, strażacy wzmacniają jego konstrukcję. W Opolu trwa pompowanie wody z Małej Panwi.
Interwencje na Mazowszu
Ponad 500 razy interweniowali ostatniej doby mazowieccy strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem - poinformował w czwartek mł. bryg. Karol Kierzkowski z mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. Najwięcej interwencji było w powiecie płockim. 280 ze wszystkich 512 wyjazdów dotyczyło lokalnych podtopień posesji, zaś 232 były związane z silnym wiatrem.
Najczęściej strażacy interweniowali w powiecie płockim (76) i w Warszawie (45), oraz w powiatach: ciechanowskim (36), piaseczyńskim (31), sochaczewskim (28) i białobrzeskim (25).
Skutki ulew na Śląsku
Minionej doby - od północy w środę do szóstej rano w czwartek - śląscy strażacy interweniowali w regionie 396 razy, między innymi pompując wodę z podtopionych ulic i posesji. 21 razy strażacy usuwali skutki silnego wiatru. Utrzymujące się od kilku dni opady deszczu spowodowały wezbranie niektórych rzek w woj. śląskim oraz lokalne podtopienia - tak było na przykład w Krzyżanowicach na ziemi raciborskiej, gdzie wylał potok Biała Woda.
Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska, do czwartkowego poranka najwięcej interwencji odnotowano w okolicach Raciborza (77) i Wodzisławia Śląskiego (63), a także w Gliwicach (37), Rybniku (32) i Cieszynie (27).
- Interwencje dotyczyły głównie pompowań wody z posesji oraz piwnic, zalewanych lokalnych dróg oraz udrażniania przepustów - poinformowało w czwartek rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
Według danych WCZK, w 11 punktach pomiarowych poziom wód w rzekach woj. śląskiego przekraczał w czwartek rano stany alarmowe, a w dziewięciu punktach stany ostrzegawcze. Wezbrane są wody Odry, Wisły, Olzy, Brynicy, Pszczynki, Psiny i Rudy.
W zlewni Odry stany ostrzegawcze odnotowano na dwóch wodowskazach, a alarmowe na sześciu. W zlewni Wisły było sześć stanów ostrzegawczych i pięć alarmowych, a w zlewni Warty - jeden stan ostrzegawczy.
Wysoki poziom wody w Odrze w woj. śląskim, powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych, jest obecnie w kilku punktach pomiarowych: w Chałupkach, Krzyżanowicach, Olzie i Raciborzu-Miedoni. Z danych wynika jednak, że mimo wysokich stanów wód, obecnie Racibórz nie jest zagrożony powodzią, choć woda wylała w międzywalu Odry i Kanały Ulgi, zalewając plażę i część bulwaru.
Szkody w woj. kujawsko-pomorskim
Oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Mogilnie mł. bryg. Patryk Kaczmarek poinformował, że w podmogileńskim Niestronnie obłamany konar drzew uszkodził w środę poszycie dachu na powierzchni około 10 metrów kwadratowych. Strażacy z wykorzystaniem podnośnika usunęli konar i zabezpieczyli dach plandeką.
Parafia św. Michała Archanioła w Niestronnie na portalu społecznościowym poinformowała, że w związku z częściowym zniszczeniem dachu kościoła nad zakrystią i prezbiterium, a także z zagrożeniem budowlanym, które zaistniało świątynia została zamknięta do odwołania. Wszystkie msze święte i nabożeństwa odbędą się według ustalonego porządku, ale w kościele w Palędziu Kościelnym.
W ciągu dwóch ostatnich dób strażacy interweniowali we wszystkich powiatach w województwie. Najwięcej zgłoszeń o szkodach wyrządzonych przez wichurę wpłynęło do komend PSP w Bydgoszczy – 157, Toruniu - 112, Inowrocławiu – 105 i w Świeciu – 104.
Zobacz rozmowę z rzecznikiem PSP:
Autor: kw/dd / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24