Ubóstwo energetyczne, przez które ludzie nie mogą zapewnić sobie dostępu do ogrzewania, jest w Polsce powszechne. Polacy często palą w piecach "byle czym", powodując szkodliwe emisje do atmosfery. Rozwiązanie problemu znalazła Francja. Pieniądze pochodzące z handlu emisjami przeznacza na termomodernizację budynków mieszkalnych. Zobacz odcinek stworzonej przez WWF serii "Punkt Krytyczny. Energia odNowa".
Przeważająca część naukowców nie ma wątpliwości - globalne ocieplenie jest faktem i odczuwa je większość z nas. Kiedyś mogliśmy myśleć, że to nie nasz problem, że zmiany dzieją się daleko w Arktyce. Dziś stykamy się z huraganami o niespotykanej sile, ogromnymi suszami i powodziami ogarniającymi miasta i całe regiony.
Za te procesy odpowiadają między innymi gazy cieplarniane, w tym dwutlenek węgla. - Nikt nie przewidział skali rozwoju przemysłowego, jaki mieliśmy w ciągu ostatnich dekad. I to jest źródłem dzisiejszych problemów - zaznaczył profesor doktor Wolfgang Lucht, niemiecki fizyk i geograf. - Tego, że co roku coraz więcej dwutlenku węgla jest wypuszczane do atmosfery, a to zaczęło zmieniać temperaturę - dodał.
"Niezdrowo jest palić węglem"
Za wprowadzanie gazów cieplarnianych do atmosfery odpowiedzialne są przede wszystkim wielkie elektrownie i przemysł. Nie możemy jednak zapominać o swoich działaniach - na przykład paleniu węglem, a już szczególnie tym złej jakości.
- Dom jest nieocieplony. Żeby się ciepło zrobiło, to ja muszę spalić wiadro węgla, a niby niezdrowo jest palić węglem - mówiła Alina Bednarska, mieszkanka Sosnowca.
Jednak pani Alina nie ma wyboru. Podobnie jak miliony Polaków, którzy wciąż mieszkają w niezmodernizowanych budynkach, które nie utrzymują ciepła. - Mam dosyć tego węgla i palenia w piecu i wynoszenia popiołu. To jest już nie do pomyślenia - przyznała kobieta.
Zjawisko ubóstwa energetycznego jest w Polsce powszechne. W wielu domach znaczna część budżetu przeznaczana jest na energię, jednak nie wystarcza środków na czynienie tego w nieszkodliwy dla środowiska sposób.
Mieszkaj lepiej
Są jednak kraje, które znalazły rozwiązanie tego problemu.
We Francji z powodzeniem działa program "Mieszkać lepiej", który pomaga mniej zamożnym rodzinom. Ekipy remontowe ocieplają domy, wymieniają stare izolacje, co sprzyja obniżeniu emisji oraz obniżeniu rachunków mieszkańców.
- Ratunek przybył i jestem szczęśliwa, bo będę miała ogrzewanie - mówiła Christine Lombard z miasteczka Cutry, objęta programem. - Mój dom będzie wreszcie dobrze zaizolowany - dodała.
Można powiedzieć, że Francja to bogaty kraj, który stać na finansowanie takich projektów. Jednak w tym przypadku dofinansowanie nie płynie z pieniędzy podatników, a dzięki handlowi emisjami.
Termomodernizacja = mniejsza emisja
System handlu emisjami polega na tym, że przykładowo Polska wprowadza na giełdę uprawnienia, które muszą kupić firmy posiadające obiekty, które emitują dwutlenek węgla. Pieniądze z zakupu uprawnień wracają do polskiego budżetu. Uzyskane środki powinny być przeznaczone na rozwój niskoemisyjny - inwestycje w kolej, zieloną energię czy termomodernizację budynków.
- My zdecydowaliśmy, ze środki pójdą na program termomodernizacji domów, ponieważ jeśli lepiej zaizolujemy budynki mieszkalne, nastąpi mniejsza emisja gazów cieplarnianych. Chcemy sprawić, aby zanieczyszczający płacił na rzecz osób, które potrzebują pomocy - tłumaczyła Emmanuelle Cosse, minister mieszkalnictwa Francji.
Europejski system handlu emisjami nie jest jedyny. Swoje wersje mają też niektóre regiony Stanów Zjednoczonych i Kanady. Podobne rozwiązania testują Chiny i Rosja. System przynosi zyski również polskiemu budżetowi. W 2030 roku przychody mogłyby sięgnąć nawet trzech miliardów złotych. Środki mogłyby się przyczynić do poprawy jakości życia mieszkańców wielu miast.
- Jeśli traktujesz atmosferę jako ściek dla swoich odpadów, zapłać koszty, które powodujesz - stwierdził Marcin Popkiewicz, fizyk i analityk megatrendów. - Czy jesteśmy w stanie w Polsce to zrobić? Jak najbardziej tak.
Obejrzyj cały odcinek:
Autor: ao/map / Źródło: WWF
Źródło zdjęcia głównego: WWF