90 tys. osób skorzystało w tym roku z rejsów statkami Żeglugi Augustowskiej. To zdecydowanie mniej niż w ostatnich latach. Tylko dzięki pięknej pogodzie we wrześniu wynik będzie lepszy niż się spodziewano.
Pogoda w lipcu i w sierpniu nie dopisała - słońca nie było, a deszczu nie brakowało. Taka aura sprawiła, że pasażerów było mniej. Jednak dzięki niespodziewanie pięknemu i ciepłemu wrześniowi, tegoroczny wynik będzie trochę lepszy.
Z Augustowa do Studziennicznej
Najpopularniejszym rejsem w tym roku był ten z Augustowa do Studzienicznej, który trwa prawie trzy godziny i przebiega szlakiem, którym płynął podczas wizyty w Polsce w 1999 roku Jan Paweł II. Nieco mniej popularna jest trasa sławną doliną Rospudy.
Przez ostatnie lata Żegluga notowała wzrost zainteresowania kursami po augustowskich jeziorach. Rekord augustowska flota zanotowała w 2008 roku, kiedy przewiozła 102 tysiące pasażerów.
Trzy statki, czwarty w częściach
Może bardziej łaskawy będzie przyszły rok. W Augustowie w częściach jest już nowy statek na ponad 300 osób. Ma to być największy statek śródlądowy w Polsce, o dwóch pokładach i 38 metrach długości. Jego koszt to ok. 2 mln zł.
Żegluga dysponuje obecnie trzema statkami. "Serwy" i "Sajno" mogą zabrać na pokład po 200 osób, zaś "Perkoz" - 75 pasażerów.
Autor: usa/ms / Źródło: PAP