Wichura poderwała do góry namiot, w którym przebywali miłośnicy baseballu z St. Louis w amerykańskim stanie Missouri. Fragmenty rusztowania poleciały pomiędzy ludzi i raniły ponad setkę osób. Jedną z nich pozbawiły życia.
Do wypadku doszło ok. godz. 16.00 czasu lokalnego, kiedy to nad miastem rozszalały się burze.
Należący do właściciela baru w centrum St. Louis namiot był pełen kibiców miejscowej drużyny basebollowej Cardinals. W oczekiwaniu na mecz, słuchali muzyki. Świadkowie mówią, że na miejscu było tak głośno, że nie dało się usłyszeć nawałnicy.
Rusztowanie poleciało w tłum
Wichura, która przyszła z zaskoczenia, poderwała namiot w powietrze. Fragmenty rusztowania odłączyły się od siebie i, niesione porywami wiatru, poleciały w tłum.
Zranionych zostało ponad sto osób, w tym pięć - bardzo poważnie. Zginęła jedna osoba, której tożsamości jeszcze nie udało się ustalić.
Wszczęto śledztwo, żeby uściślić przyczyny wypadku.
Autor: map/ŁUD / Źródło: Reuters TV, APTN, ENEX