Giovanna, tropikalny cyklon 4. kategorii, który w poniedziałek wieczorem dotarł do Madagaskaru, zabił co najmniej dwie osoby. Zniszczonych jest wiele budynków, a drogi blokują powalone drzewa. Mieszkańcy zmagają się też z przerwami w dostawach prądu.
Giovanna zaatakowała wschodnie wybrzeże Madagaskaru w poniedziałek wieczorem. Według danych amerykańskiej marynarki wojennej prędkość wiatrów tworzących cyklon dochodziła do 231 km/h.
W stolicy kraju, Antananarivo, bardzo silny wiatr niszczył budynki, zrywał dachy i wyrywał drzewa z korzeniami. Lokalne władze zadecydowały o wstrzymaniu dostaw prądu. Ludziom zalecano pozostawanie w domach, zamknięcie firm i instytucji oraz powstrzymanie się od jazdy samochodami.
Dwie ofiary śmiertelne, zniszczone domy
Jak podał przedstawiciel Narodowego Biuro Katastrof i Zarządzania Kryzysowego, w miejscowośći Brickaville zniszczonych zostało wiele domów. Straty dotknęły zwłaszcza tradycyjne chaty - według szacunków Biura 80 proc. z nich zostało znisczonych.
Biuro Katastrof potwierdziło też śmierć dwóch mężczyzn. Jeden z nich, zginął, kiedy na jego dom przewróciłoa się drzewo kokosowe, na drugiego zawalił się dom.
W portowym mieście Tamatave na wschodnim wybrzeżu z powodu ulew i porywistego wiatru, które towarzyszą cyklonowi, już drugi dzień zamknięte są szkoły i instytucje.
Rejon Madagaskaru jest podatny na wystęopowanie cyklonów i tropikalnych burz, szczególnie w porze deszcowej - od lutego do maja. Cuklon Ivan, który uderzył w wyspę w 2008 r., zabił ponad 80 osób, a ponad 200 tys. pozbawił domów.
Meteorolodzy z NASA zapowiadają, że Giovanna będzie słabnąć, przesuwając się w kierunku Mozambiku.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV, Telegraph