Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zajęła stanowisko w sprawie tajemniczej choroby u dzieci, której przypadki pojawiają się w ostatnim czasie w różnych krajach na świecie. We Francji zmarł dziewięciolatek. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania Kontroli i Chorób poinformowało, że zespół zapalny w Europie dotknął 230 dzieci.
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus poinformował na konferencji prasowej, że opracowano wstępną definicję dla pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego (PIMS). Ma zostać też wydany dokument naukowy.
- Wiemy bardzo mało - powiedziała epidemiolog WHO Maria Van Kerhove.
Jak stwierdził szef WHO, wstępne badania sugerują, że zespół może mieć związek z chorobą COVID-19, wywoływaną przez koronawirusa SARS-CoV-2.
Dyrektor WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych Michael Ryan podkreślił, że nadal nie wiadomo, jaką rolę odgrywa koronawirus w rozwoju tej nowej infekcji. - Nie wiemy, czy to wirus atakuje komórki, czy jest to zbyt intensywna odpowiedź immunologiczna, która pociąga za sobą zapalenie, tak jak w przypadku eboli - powiedział.
- Wstępne hipotezy wskazują na to, że syndrom ten może być powiązany z COVID-19 (...). Wzywamy klinicystów na całym świecie, by współpracowali z władzami krajowymi i WHO, aby wzmóc czujność i lepiej zrozumieć ten syndrom u dzieci - powiedział Ghebreyesus. Dodał też, że bardzo ważne jest pilne i staranne scharakteryzowanie tego zespołu, zrozumienie przyczynowości i opisanie działań terapeutycznych.
Przypadki w różnych krajach
Objawy choroby pokrywają się z symptomami wstrząsu toksycznego czy choroby Kawasakiego, które powodują u dzieci zapalenie ścian naczyń krwionośnych, w tym tętnic wieńcowych. Wiążą się z takimi objawami, jak gorączka, wysypka, ból brzucha, biegunka, opuchnięcie języka i torsje. W niektórych przypadkach może wymagać leczenia na oddziale intensywnej terapii.
Chorobę po raz pierwszy zdiagnozowano w Wielkiej Brytanii pod koniec kwietnia. Pojawiła się już także we Francji, Włoszech, Hiszpanii czy Stanach Zjednoczonych. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania Kontroli i Chorób poinformowało, że zespół zapalny w Europie dotknął 230 dzieci. W czwartek nowojorskie władze poinformowały, że do 100 wzrosła liczba chorujących dzieci.
Ofiara we Francji
W ostatnich tygodniach we Francji stan zapalny zdiagnozowano u 135 dzieci - poinformowała w piątek Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia (DGS), a agencja zdrowia publicznego SPF potwierdziła w czwartek śmierć dziewięcioletniego chłopca, który miał objawy typowe dla choroby Kawasakiego i wstrząsu toksycznego. Profesor Fabrice Michel, dyrektor oddziału intensywnej terapii pediatrycznej Centrum Szpitalno-Uniwersyteckiego La Timone w Marsylii, powiedział, że dziecko "miało kontakt" z koronawirusem, ale objawy COVID-19 się nie rozwinęły. Jako przyczynę zgonu określono "zaburzenie neurologiczne związane z zatrzymaniem krążenia".
Po wystąpieniu podobnych symptomów w Wielkiej Brytanii zmarł 14-latek, który miał pozytywny wynik testu na COVID-19. Zmarło również 5-letnie dziecko w Nowym Jorku.
Potrzebny równy dostęp do szczepionki
W wyniku zakażenia SARS-CoV-2 na całym świecie zmarło ponad 300 tysięcy ludzi, odnotowano ponad 4,5 miliona przypadków infekcji. W wielu krajach trwają intensywne prace nad wynalezieniem szczepionki, która powstrzyma rozwój pandemii.
Jak zaznaczył szef WHO, organizacja "łączy wysiłki na wielu frontach", aby zapewnić bezpieczne i skuteczne terapie i szczepionki w przystępnych cenach możliwie w jak najkrótszym czasie.
- Naukowcy pracują z zawrotną prędkością, aby zrozumieć wirusa oraz opracować potencjalne szczepionki, leki i inne technologie - powiedział Ghebreyesus, dodając że "narzędzia te dają dodatkową nadzieję na pokonanie COVID-19, ale nie zakończą pandemii, jeśli nie będziemy w stanie zapewnić do nich równego dostępu".
Dyrektor generalny WHO powtórzył, że niezmiernie ważna w tym trudnym czasie jest solidarność między między krajami i wewnątrz nich.
Autor: ps/dd / Źródło: WHO, Reuters, PAP, tvnmeteo.pl