W wigilię Bożego Narodzenia Ziemię "o włos" minie asteroida 2003 SD 220. Przeleci ona w odległości około 10 mln km od Błękitnej Planety.
24 grudnia asteroida o średnicy prawie 2,5 kilometra mocno zbliży się do Błękitnej Planety. Dzielić ją od nas będzie tylko 1/15 dystansu Ziemia-Słońce, czyli nieco ponad 10 mln km.
NASA obserwuje tę kosmiczną skałą z uwagą, gdyż istnieje potencjalne zagrożenie kolizją z naszą planetą. To zderzenie mogłoby zniszczyć cały kontynent.
Asteroida poruszy Ziemią?
Jak podaje serwis express.co.uk, pojawiają się teorie mówiące o tym że świąteczny przelot 2003SD 220 może mieć wpływ na grawitację Ziemi. To skutkowałoby trzęsieniami i wybuchami wulkanów. Naukowcy nie potwierdzają jednak tych dywagacji.
Zespół naukowców NASA przygotowuje się za to do przeprowadzenia radarowych obserwacji asteroidy z obserwatorium astronomicznego Arecibo w Portoryko. Zaczną one być prowadzone od połowy grudnia.
- Radar jest niewątpliwie najwyższą technologią, za pomocą której z Ziemi możemy ocenić fizyczną i dynamiczną charakterystykę asteroidy zbliżającej się do naszej planety - poinformowali badacze NASA.
Obserwacja asteroid potencjalnie niebezpiecznych
Obserwacje radarowe umożliwiają badaczom uzyskanie dokładniejszych pomiarów asteroid, które znajdują się niebezpiecznie blisko Ziemi. Dzięki temu można stworzyć modele trójwymiarowe tych obiektów i ocenić ich trajektorię lotu.
NASA jednak uspokaja i informuje, że śledzi wszystkie planetoidy, których kurs znajduje się w odległości 30 mln km i mniejszej od Ziemi. Naukowcy twierdzą, że w najbliższym wieku ryzyko kolizji jest znikome - wszystkie znane badaczom potencjalnie niebezpieczne planetoidy mają szansę 0,01 proc. na uderzenie w naszą powierzchnię.
Do kolejnego potencjalnie niebezpiecznego zbliżenia 2003 SD220 dojdzie w 2018 roku.
Na poniższym wideo widać symulację zderzenia dwóch ciał niebieskich.
Autor: mab/map / Źródło: NASA, express.co.uk