Burze, podczas których padał ulewny deszcz, przetoczyły się przez Paryż i jego przedmieścia w nocy z czwartku na piątek. Ulice stolicy Francji znalazły się pod wodą. Na nagraniach widać, że woda sięgała kostek. Według francuskiej służby meteorologicznej Météo-France, w ciągu kilku minut spadło tyle deszczu, co przez cały tydzień.
W niektórych miejscach silnie padało już w środę. W miejscowości Thieux, gdzie mieszka około 800 osób, powódź pojawiła się w zaledwie kwadrans. Zalanych zostało 90 domów.
Niebezpieczne godziny
Mówi się, że podczas nocnej burzy pioruny kilka razy uderzyły w wieżę Eiffla. Miejscami, jak na przykład w dzielnicy Montparnasse, ulice zamieniły się w rwące rzeki.
To nie koniec gwałtownej pogody
Po tym, jak burze nawiedziły stolicę kraju, front zaczął wędrować na północ. Jak prognozuje Météo-France, pogoda nie uspokoi się w piątek. W niemal całym kraju obowiązują ostrzeżenia przed burzami i intensywnymi opadami deszczu. Zjawiskom towarzyszyć będą silne porywy wiatru, a nad oceanem prognozowane są wysokie fale.
Szczególnie niebezpiecznie ma być na północy kraju. Służby meteorologiczne ostrzegły mieszkańców kilku regionów departamentu Hauts-de-France przed wyładowaniami z gradem, silnym wiatrem, a także ewentualnymi lokalnymi powodziami. W niektórych miejscach prognozuje się, że w ciągu godziny może spaść od 30 do 60 litrów wody na metr kwadratowy.
Autor: kw,anw/dd / Źródło: ENEX, thelocal.com, leparisien.fr