Na Podhalu spadło tyle śniegu, że pługi nie nadążały z odśnieżaniem głównych dróg. Śliska Zakopianka została około południa w kilku miejscach zablokowana przez tiry, które nie były w stanie podjechać pod wzniesienia. Droga po godz. 14:30 była już przejezdna.
- Tiry bez łańcuchów zablokowały przed południem Zakopiankę w obu kierunkach w Rdzawce, Skomielnej Białej i Naprawie - poinformowała około godz. 13.00 Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Ta droga krajowa z Krakowa do Zakopanego po godz. 14:30 była już jednak przejezdna, o czym zawiadomił dyżurny nowotarskiej policji.
Tiry miały problem
Opady śniegu i ujemne temperatury spowodowały, że drogi zrobiły się śliskie i niebezpieczne. Najgorsza sytuacja wystąpiła w poniedziałek około południa na górskim odcinku trasy do Zakopanego. Tam na stromych podjazdach pomiędzy Rabką a Nowym Targiem tiry nie radziły sobie ze śliską nawierzchnią.
15 cm śniegu
W poniedziałek na Podhalu od rana intensywnie padał śnieg. W Zakopanem odnotowano ok. 15 cm, jezdnie były białe. Wielu kierowców nie zmieniło jeszcze opon na zimowe, przez co doszło do kilku kolizji.
Wiele dróg lokalnych na Podhalu nie jest odśnieżanych, bo pługi i piaskarki w pierwszej kolejności kierowane są do pracy na drogi główne.
Autor: map/mj,ŁUD / Źródło: PAP