Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podsumował maj pod względem temperatury i opadów atmosferycznych. Z raportu wynika, że był to miesiąc ekstremalnie ciepły - ze średnią temperaturą wynoszącą 16 stopni Celsjusza. A jak wyglądały kwestie związane z opadami?
- Tegoroczny maj był w Polsce miesiącem ekstremalnie ciepłym - poinformował w swoim raporcie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Najwyższą odnotowaną temperaturą na stacjach synoptycznych było 29,3 st. C, najniższą - -1,2 st. C.
- Maj został określony jako bardzo suchy, z sumą opadów wynoszącą zaledwie ponad 50 proc. normy dla tego miesiąca.
- W raporcie zwrócono uwagę, że wyraźna tendencja spadkowa wysokości opadów w maju trwa od kilkunastu lat.
Z analizy przeprowadzonej przez meteorologów IMGW wynika, że średnia temperatura w maju wyniosła 16 stopni Celsjusza. Była o 2,7 stopnia wyższa od średniej wieloletniej dla lat 1991-2020 dla tego miesiąca. Oznacza to, że tegoroczny maj należy zaliczyć do miesięcy ekstremalnie ciepłych.
Najcieplejszym regionem Polski były Niziny (część województw: lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego, łódzkiego, mazowieckiego, lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego), gdzie średnia temperatura wyniosła 16,6 st. C. Jeśli uwzględnimy podział tego regionu na część wschodnią i zachodnią, to najcieplejszym obszarem była jego zachodnia część. Tam średnia temperatura wyniosła 16,8 st. C. Z kolei najchłodniej było w Sudetach, gdzie średnia temperatura powietrza wyniosła 14,6 st. C i była o 2,1 stopnia wyższa od normy.
Według klasyfikacji rangowej średniej temperatury miesięcznej, obejmującej okres od 1951 r., maj 2024 r. plasuje się na 3. pozycji - był zaledwie o 0,4 stopnia chłodniejszy od najcieplejszego maja 2018 r. Najchłodniejszy od początku II połowy XX wieku był maj 1980 r., kiedy średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła tylko 9,3 st. C.
Gdzie było najcieplej, a gdzie najchłodniej?
W maju na przeważającym obszarze kraju średnia temperatura powietrza wyniosła od 13 do 18 st. C, jedynie w rejonach górskich wartość ta była niższa.
Najcieplej było w Warszawie (17,7 st. C), Wrocławiu oraz w Poznaniu (17,3 st. C), zaś najchłodniej w Zakopanem (12,4 st. C), Kołobrzegu (13,8s t. C) oraz Ustce (14 st. C). W szczytowych partiach pasm górskich średnie miesięczne wartości temperatury były oczywiście najniższe (Kasprowy Wierch: 5,4 st. C, Śnieżka: 6,2 st. C).
Wartości anomalii, tj. odchyleń od wartości wieloletnich średnich miesięcznych z okresu 1991-2020, zawierały się w granicach od 1,7 do 4,1 st. C. Na całym obszarze temperatura powietrza była znacznie wyższa od normy, przy czym najwyższe anomalie zanotowano na północy kraju.
Najwyższą wartość temperatury powietrza (29,3 st. C) odnotowano 24 maja w Kozienicach (informacja dotyczy jedynie stacji synoptycznych). Najcieplejszy okres tego miesiąca przypadł między 21 a 24 oraz 26 a 28 maja.
Najniższą wartość temperatury powietrza (-1,2 st. C) zarejestrowano 13 maja w Kozienicach oraz 9 maja w Suwałkach (-1,1 st. C); w górach 12 maja na Kasprowym Wierchu termometr pokazał -1,9 st. C, a 8 maja na Śnieżce -1 st. C. Generalnie najchłodniejszym okresem był 8-13 maja; na wszystkich stacjach najniższe wartości temperatury wystąpiły w pierwszej połowie miesiąca.
Występujący od szeregu lat silny wzrostowy trend temperatury powietrza na obszarze Polski był w maju 2024 r. kontynuowany. Najsilniejszy wzrost temperatury powietrza w maju (1951-2024) obserwuje się w Pasie Pobrzeży i Wybrzeży Południowobałtyckich, a najsłabszy - na Wyżynach.
Opady w maju 2024 roku
Uśredniona suma opadu atmosferycznego w maju 2024 r. wyniosła w Polsce zaledwie 33,9 litra deszczu na metr kwadratowy i była aż o 29,7 l/mkw. niższa od normy dla tego miesiąca, określonej na podstawie pomiarów z lat 1991-2020. Jak czytamy, miniony maj należy zaliczyć zatem do miesięcy bardzo suchych (opady stanowiły 53,3 proc. normy dla tego miesiąca).
Był to kolejny bardzo suchy maj, choć druga połowa miesiąca obfitowała w częste burze z intensywnymi opadami deszczu. W niektórych miejscach występowały gwałtowne ulewy, które lokalnie powodowały powodzie błyskawiczne.
Według klasyfikacji rangowej średniej obszarowej sumy opadów, obejmującej okres od 1951 r., maj 2024 r. plasuje się na 71. pozycji. Najbardziej zasobny w opady był maj 2010 r. (ze średnią sumą 145,9 l/mkw.), najmniej - w 1956 r. (zaledwie 24,8 l/mkw.). Tegoroczny maj był najmniej zasobnym w opady majem w XXI wieku i 4. najbardziej suchym od 1951 r.
Rozkład przestrzenny sumy opadów w maju 2024 r. był silnie zróżnicowany. Najwyższe sumy miesięczne odnotowano w Tatrach i na Podbeskidziu (powyżej 80 l/mkw.). Z kolei najniższe opady, poniżej 15 l/mkw., wystąpiły we wschodniej części Polski.
W stosunku do normy wieloletniej (1991-2020) sumy opadów w maju 2024 r. na niemal całym obszarze kraju były niższe od normy. Na wschodzie Polski nie przekraczały 20 proc. normy, na większości obszaru kraju były znacznie poniżej normy, jedynie miejscami w północno-zachodniej Polsce dochodziły do 100 proc., a w okolicach Torunia i Słubic do 110 proc. Rozkład anomalii odzwierciedlał w znacznym stopniu przestrzenny rozkład opadów.
Jak piszą meteorolodzy z IMGW, od roku 1951 sumy opadów w maju zmniejszyły się o 3,5 l/mkw. na rok. Zauważalna jest wyraźna tendencja spadkowa wysokości opadów w maju, która trwa od kilkunastu lat.
Klimatyczny bilans wodny był ujemny
Niezwykle ciekawych informacji dostarczyła analiza parowania potencjalnego, obliczanego na podstawie standardowych danych meteorologicznych, jak również klimatycznego bilansu wodnego (KBW), będącego różnicą pomiędzy wysokością opadów a wielkością parowania. W maju 2024 r. wartości parowania potencjalnego w przeważającej części kraju przekraczały 100 l/mkw. Najwyższe wartości, sięgające 135 l/mkw., wystąpiły na wschodzie Polski, natomiast najniższe w rejonie Sudetów oraz w Karpatach.
Klimatyczny bilans wodny w maju w całym kraju przyjmował wartości ujemne oraz odznaczał się wyraźnym południkowym zróżnicowaniem przestrzennym. Najwyższe niedobory wilgoci zanotowano na wschodzie kraju (sięgające -115 l/mkw.). Najmniejsze niedobory wilgoci (od -55 do -40 l/mkw.) można zaobserwować w północno-zachodniej części kraju oraz w rejonach Sudetów i Karpat.
Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: AdobeStock/IMGW