Styczeń 2020 roku był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów - poinformowała amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna. Drugie miejsce w rankingu zajmuje rok 2016.
Średnia globalna temperatura powierzchni lądów i oceanów w styczniu tego roku była o 1,14 stopnia Celsjusza wyższa od średniej z XX wieku, która wynosi 12 st. C. Jednocześnie - według NOAA - oznacza to, że był to najcieplejszy styczeń w historii pomiarów (1880-2019). Wartość ta przewyższyła poprzedni rekord ustanowiony w 2016 roku o 0,02 stopnia.
Styczeń 2016 i 2020 były jedynymi styczniami ze średnią globalną temperaturą powierzchni lądów i oceanów powyżej 1 st. C. od średniej z XX wieku. Cztery najcieplejsze stycznie odnotowano po 2016 roku, a 10 po 2002 roku.
Rozbieżności
Według NOAA tegoroczny styczeń był drugim najcieplejszym w historii pomiarów w Europie. Średnia temperatura w styczniu była o 3,16 st. C wyższa od średniej wieloletniej. Na pierwszym miejscu znajduje się styczeń 2007 roku z temperaturą wyższą o 3,32 st. C od średniej wieloletniej.
Według programu Copernicus realizowanego przez Komisję Europejską we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną, tegoroczny styczeń w Europie był najcieplejszy w historii pomiarów. Odchylenie od normy wyniosło 3,1 st. C. Różnica wynika właśnie z przyjętej normy. Dla NOAA jest to okres 1880-2019, a dla Copernicusa 1981-2010.
Ciepła Europa
W Wielkiej Brytanii było to szósty najcieplejszy styczeń licząc od chwili rozpoczęcia pomiarów w 1884 roku ze średnią temperaturą wynoszącą 5,6 st. C. Wartość ta jest o 2 st. C wyższa niż średnia z lat 1981-2010. W Anglii i Szkocji było to piąty najcieplejszy styczeń w historii.
Jak podaje NOAA, styczeń 2020 roku w Finlandii był drugim najcieplejszym od rozpoczęcia pomiarów, zaraz za styczniem 1925. Jak podaje fiński Instytut Meteorologii, w wielu regionach temperatura była o 7-8 st. C. wyższa od średniej wieloletniej.
W Danii tegoroczny styczeń okazał się najcieplejszym od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1874 r., z temperaturą o 3,9 st. C wyższą od średniej z lat 1991-2020. Poprzedni rekordowo-ciepły styczeń odnotowano w 2007 roku.
W przypadku Francji był to 10. najcieplejszy styczeń od 1990, kiedy rozpoczęto pomiary. Średnia temperatura w styczniu 2020 r. wyniosła 7,1 st. C i była o 2,2 st. powyżej średniej wieloletniej.
Pokrywa lodowa
Wyjątkowe ciepło sprawiło, że zmniejszyła się pokrywa arktycznego lodu morskiego. Jej zasięg osiągnął poziom 5,3 procent poniżej średniej z lat 1981-2010.
Jak podaje NOAA, na Antarktydzie zasięg pokrywy lodu morskiego osiągnął poziom 9,8 procent poniżej średniej z lat 1981-2010.
Jak ciepło było w Polsce?
Styczeń 2020 był piątym najcieplejszym styczniem w Polsce w ostatnich 50 latach (1971-2020) - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W ostatniej dekadzie podobne średnie temperatury miesięczne stycznia odnotowano również w 2015 i 2018.
"Ciepły i suchy styczeń - a także zima, jeżeli luty nie przyniesie istotnych zmian - przyczyni się do wzrostu zagrożenia suszą na wiosnę i w kolejnych miesiącach" - podkreśla IMGW. Będzie to skutek między innymi "braku trwałej pokrywy śnieżnej, która odgrywa istotną rolę w retencji powierzchniowej wody, przez co jest istotnym składnikiem bilansu wodnego". Suma opadów na większości obszarów Polski sięgała niespełna 50 procent normy - wynika z danych instytutu.
Temperatura w styczniu 2020 r. prawie w całym kraju była znacznie powyżej normy wieloletniej, a lokalnie na południu - powyżej normy wieloletniej - wynika z danych IMGW. Średnia temperatura powietrza wyniosła 2,2 st. C. Odchylenia od wartości średnich (obliczonych dla lat 1981-2010) sięgnęły 5 st. C na Suwalszczyźnie, w pozostałej części kraju temperatura była o 2-5 st. C. wyższa od normy. Najwyższe zanotowane wartości temperatury przekroczyły 10 st. C w zachodniej części kraju.
Opady śniegu na obszarze Polski notowane były w pierwszej dekadzie stycznia oraz pod koniec miesiąca. Wówczas pokrywa śnieżna utworzyła się nie tylko w górach (np. na Kasprowym Wierchu - 138 cm), ale także na Pogórzu i Przedgórzu oraz w północno-wschodniej części kraju (3-7 cm). Dodatkowo pokrywa śnieżna utrzymała się pod koniec stycznia jedynie przez kilka godzin w centralnej Polsce.
Autor: anw/aw / Źródło: NOAA, PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: adbi321/kontakt 24, NOAA