Megi spowodowała na Tajwanie już wieje zniszczeń. Porywisty wiatr wyrywa drzewa z ziemi i przewraca billboardy. Gwałtowna pogoda przyczyniła się do śmierci czterech osób. Ponad 260 jest rannych.
Tajfun Megi dotarł do północno-wschodniego wybrzeża Tajwanu we wtorek po południu lokalnego czasu. Żywioł zapowiedział swoje nadejście wysokimi, sztormowymi falami, a gdy uderzył w wyspę, zmusił tysiące mieszkańców do ewakuacji.
Według tajwańskiego Centralnego Biura Prognoz prędkość wiatru przekracza 150 km/h, a w porywach nawet 190 km/h.
Ofiary i ranni
Wiatr wiejący na wyspie jest tak silny, że zrywa bilbordy, wyrywa drzewa i uszkadza budynki. Tajfun spowodował także, że z jednego z budynków zostało dosłownie zdmuchnięte metalowe rusztowanie. W wyniku tego zdarzenia zginął 65-latek.
Gwałtowna pogoda w Tajwanie przyczyniła się do śmierci czterech osób. Wśród ofiar był także 40-letni mężczyzna, który poniósł śmierć w wypadku samochodowym spowodowanym przez silne porywy. Przez pogodę zginął także 17-letni chłopiec, który utonął, gdy silny wiatr i fale przewróciły jego łódź. Tragicznie skończył się także wypadek 48-letniego mężczyzny, który naprawiał dach domu i z niego spadł.
Co najmniej 260 osób jest rannych. Wśród nich znajduje się także siedmiu japońskich turystów i ich przewodnik, którzy podróżowali autobusem, który przewrócił się przez silny wiatr na autostradzie w centrum Tajwanu.
Brak prądu i wody
Główne Centrum Operacyjne (ang. Central Emergency Operations Center) poinformowało, że ewakuowano ponad 11 tys. osób, głównie z terenów górzystych, gdzie ryzyko wystąpienia powodzi i osuwisk jest największe. Około 3 tys. ludzi przebywa w schroniskach.
Obecnie ponad 2 miliony gospodarstw jest odciętych od prądu (około godz. 14 lokalnego czasu informowano o 130 tysiącach gospodarstw), a ponad 35 tys. nie ma wody.
Tajfun Megi sprawił także, że odwołano 400 lotów, a kolejnych 400 było opóźnionych.
Spadło 1000 l/mkw.
Meteorolodzy ostrzegają przed silnym wiatrem, ulewami a także lawinami błotnymi i podtopieniami. Lokalnie na nizinach może spaść do 300-500 l/mkw. wody. W górach jednak opady mogą być znacznie większe. We wtorek po południu w górzystym rejonie powiatu Yilan spadło 1000 l/mkw. deszczu. Opady mogą tam jednak osiągnąć wysokość nawet 1300 l/mkw.
Trzeci w ciągu dwóch tygodni
Megi to trzeci cyklon tropikalny, który uderzył w Tajwan w ostatnich dwóch tygodniach. W związku z tajfunem Meranti na Tajwanie i w Chinach zginęło co najmniej 28 osób. Był najsilniejszym tajfunem w Tajwanie od 2013 roku. Później, w połowie września, przez wyspę przeszedł Malakas.
Autor: AD,zupi/rp,jap / Źródło: ENEX, BBC, sbs.com.au, thestandard.com.hk