38 osób zginęło po zejściu dwóch lawin we wschodniej Turcji. Większość z ofiar to ratownicy, którzy poszukiwali zaginionych pod śniegiem po zejściu pierwszej lawiny. Jest ryzyko zejścia kolejnych.
We wtorek w górzystej prowincji Wan we wschodniej części Turcji zeszła lawina, zabijając pięć osób. Jak poinformował Meki Arvas, burmistrz dystryktu Bahcesaray, na poszukiwania uwięzionych pod śniegiem ludzi ruszyła 300-osobowa ekipa ratunkowa. Podczas poszukiwań - w środę - z góry zeszła kolejna lawina.
Zginęło łącznie 38 osób, w tym 33 w wyniku zejścia drugiej lawiny. To w większości członkowie ekipy ratunkowej, którzy próbowali wydostać spod śniegu uwięzione osoby po zejściu pierwszej.
Osman Ucar z Tureckiego Urzędu do spraw Katastrof i Zarządzania Kryzysowego (AFAD) poinformował, że do tej pory w akcji ratunkowej w środę uczestniczyło około 200 osób.
Opady śniegu i silny wiatr
Nie ma informacji, czy pod śniegiem nadal są uwięzione osoby. Nadal jest ryzyko zejścia kolejnych lawin. Warunki pogodowe utrudniają akcję ratunkową.
Lawina we wtorek uderzyła w niektóre samochody w dystrykcie Bahcesaray. Obfite opady śniegu z silnym wiatrem spowodowały, że dziesiątki osób za pomocą łopat musiały odkopywać swoje samochody.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, Anadolu Agency