Mieszkańcy południowo-wschodnich regionów Australii zmierzyli się w piątek z wyjątkowo silnymi burzami. Padało tak intensywnie, że w części Sydney doszło do powodzi błyskawicznych. Gwałtowna aura ma utrzymać się w kraju przez kilka najbliższych dni.
Potężny front burzowy przetoczył się w piątek przez południowo-wschodnie regiony Australii. Pojawiły się silne burze, ulewne opady, a miejscami także grad. Deszcz nie ominął Sydney, w którym lokalnie pojawiły się powodzie błyskawiczne.
Z powodu intensywnych opadów na przedmieściach Sydney doszło do przerw w dostawie prądu. Lokalne przedsiębiorstwa energetyczne na bieżąco usuwały usterki.
Obowiązywały ostrzeżenia
Władze ostrzegły ludzi, aby trzymali się z dala od zerwanych linii energetycznych i przepełnionych potoków. Mieszkańców poproszono o zabezpieczenie luźnych przedmiotów i - jeśli to możliwe - pozostanie w domach.
Biuro Meteorologiczne wydało wcześniej ostrzeżenie pogodowe dla stolicy Nowej Południowej Walii. Alarmowano o możliwości pojawienia się niebezpiecznie silnego wiatru, obfitych opadów deszczu i gradu.
Deszczowa i gwałtowna pogoda ma utrzymać w Australii się przez kilka najbliższych dni. Opady są prognozowane między innymi na Terytorium Północnym oraz w Australii Południowej i Zachodniej. W ostatnim z regionów synoptycy ostrzegają, że w ciągu dwóch dni może spaść tyle deszczu, ile średnio spada podczas połowy miesiąca.
Źródło: ENEX, abc.net.au, 9news.com.au