Święta zbliżają się wielkimi krokami. Do synoptyków spływają pytania: "jaka będzie pogoda pod koniec grudnia?", "czy spadnie śnieg, czy na ulicach pojawi się breja?". Brytyjscy meteorolodzy, w oparciu o dane klimatyczne, stworzyli już prognozę na święta Bożego Narodzenia.
Do Bożego Narodzenia pozostały niecałe trzy tygodnie. Synoptycy powoli zabierają się za określanie scenariusza pogodowego na świąteczne dni. Jednak nie jest to takie proste i eksperci podkreślają, że prognozy z tak dużym wyprzedzeniem czasowym są obarczone sporym błędem.
Im bliżej świąt, tym prognozy będą bardziej wiarygodne. Przeważnie dopiero około pięciu dni przed Wigilią scenariusz pogodowy na świąteczne dni będzie można uważać za wielce prawdopodobny.
Coroczna tendencja
- Stało się to już tradycją i pogoda praktycznie corocznie powtarza jeden scenariusz - informuje prezenterka pogody TVN Meteo Maja Popielarska. Dodała przy tym, że "o ile na początku grudnia lubi zima sobie zagościć na chwilę, o tyle tuż przed świętami i na święta przychodzi odwilż i dopiero po kilku dniach cieplejszych, czyli na Sylwestra i Nowy Rok znowu przychodzi mróz".
"Świąteczna odwilż"
W tym roku wszystko wskazuje na to, że tendencja się utrzyma.Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek przyjrzała się sytuacji, jaka czeka nas w nadchodzące święta. Wstępne ogólne prognozy wskazują, że świeży śnieg nie "ozdobi" tegorocznego Bożego Narodzenia.
Brytyjskie szacunki
Brytyjscy meteorolodzy z MetOffice pokusili się o wstępną prognozę pogody na święta dla Wielkiej Brytanii. Przy tym odwołują się do klimatycznych danych, które wskazują, że w ciągu 52 lat w Boże Narodzenie padał śnieg 38 razy. Dlatego zakładają, że prawdopodobnie ponda połowę świąt w analizowanym pięćdziesięcioleciu było "białych".
Jednak opad śniegu nie oznacza, że istniały dogodne warunki atmosferyczne, aby biały puch przetrwał i pokrywał ziemię, stwarzając oczekiwany klimat grudniowych świąt. Pokrywę śnieżną na znacznym terenie Wysp zanotowano jedynie cztery razy w ciągu całego wielolecia.
Ostatnie białe święta synoptycy na Wyspach Brytyjskich zarejestrowali w 2010 roku, kiedy prawie 90 proc. stacji meteorologicznych zanotowało obecność pokrywy śnieżnej.
Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie
Jedno z polskich pogodowych porzekadeł mówi: "święta Barbara (4 grudnia) po wodzie to Boże Narodzenie po lodzie". Tegoroczny czwarty grudnia był pochmurny, ale nigdzie nie padał deszcz, jedynie lokalnie na wschodzie kraju zanotowano niewielki opad śniegu. Temperatura oscylowała między -4 st. C na wschodzie a 4 st. C na zachodzie Polski. Czy przysłowie w tym roku się sprawdzi przekonamy się za niecałe trzy tygodnie.
Klimatologiczne statystyki wskazują na to, że i w tym roku nie doczekamy się "białych" świąt. Jednak jest jeszcze trochę czasu, a natura lubi rządzić się własnymi prawami i możliwe, że wszystkim nam sprawi prezent.
Autor: AD/kt / Źródło: TVN Meteo, metoffice.gov.uk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock