Z powodu ulew, jakie pojawiły się w Himalajach, niżej położone regiony stanu Himachal Pradesh w Indiach zostały zalane. Doszło także do osunięć ziemi. Zginęły co najmniej dwie osoby, są także zaginieni.
Co najmniej dwie osoby zginęły, a 10 zaginęło po tym, gdy w stanie Himachal Pradesh w Indiach doszło do osunięć ziemi i powodzi, które zniszczyły domy, uszkodziły drogi i zmiotły samochody. Katastrofy były spowodowane obfitymi opadami deszczu, które pojawiły się w wyższych partiach Himalajów.
Jak powiedział Nipun Jindal, zastępca komisarza dystryktu, około 50 ratowników szuka zaginionych.
- Trwają tam prace ratownicze. Teren jest wciąż oczyszczany z mułu i gruzu - powiedział Jindal.
Nie ma śladu po moim domu
Z powodu pogody część mieszkańców stanu musiała w poniedziałek opuścić swoje domy. Niektóre z rzek zamieniły się w szalejące potoki. W okolicy miejscowości Bhagsu Nag woda uszkodziła kilka różnych budynków.
Jedną z poszkodowanych osób jest Sunita Kumari. Jak powiedziała, straciła wszystko, co posiadała, łącznie z domem.
- Nie ma śladu po moim domu. Nie mam gdzie się zatrzymać. Wszystko przepadło z wyjątkiem ubrania, które mam na sobie. Straciłam wszystko, na co zarabiałam całe życie - mówiła.
Są przygotowani na kolejne ulewy
Główny minister stanu Himachal Pradesh, Jai Ram Thakur, zapewnił, że władze i służby są przygotowane na wypadek kolejnych ulew.
- W regionie wystąpiły straty spowodowane dwudniowymi ulewami. Otrzymaliśmy pierwsze informacje, ale musimy jeszcze przeanalizować całą sytuację. Wszyscy są w stanie gotowości, a jeśli sytuacja jeszcze bardziej się pogorszy, mają być wyczuleni i przygotowani do ewentualnych akcji ratunkowych - mówił.
Obfite opady deszczu są niezbędne w Indiach, ponieważ wpływają na kondycję rolnictwa. Z tego sektora utrzymuje się około dwóch trzecich z 1,3 miliarda osób, które zamieszkują wiejskie obszary.
Jednak nadmierne opady deszczu, tak jak w było w tym wypadku, mogą być śmiertelnie groźne i nieść ze sobą ryzyko powodzi, osuwisk ziemi i szybszego rozprzestrzeniania się chorób przez wodę.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters