Strażnicy graniczni z placówki w Krynkach w województwie podlaskim mieli okazję spotkać się z niecodziennym turystą. Podczas porannego patrolu ich autem zainteresował się łoś.
Do spotkania z wyjątkowo śmiałym łosiem doszło na granicy polsko-białoruskiej podczas wtorkowego patrolu. Funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Krynkach z samochodu nagrywali zwierzę, które z zainteresowaniem zaglądało do środka pojazdu.
Strażnicy swoim filmem podzielili się w mediach społecznościowych. Jak napisali, było to spotkanie "oko w oko z dziką bestią".
Głównie tereny podmokłe
Łoś zamieszkujący regiony Polski to łoś euroazjatycki. Jest to największy żyjący gatunek ssaka kopytnego pochodzący z rodziny jeleniowatych. Jest rzadki i objęty całoroczną ochroną.
Łosie mogą osiągać długość do ponad trzech metrów i wysokość do 2,3 metra. Samice osiągają dojrzałość płciową w wieku dwóch lat, zaś samce trzech. Ich okres godowy, zwany bukowiskiem, przypada od września do listopada, a w jednym miocie może urodzić się od jednego do trzech młodych.
Zwierzęta te zasiedlają głównie leśne i zakrzewione tereny podmokłe. Poruszają się powoli i niezgrabnie, ale w kłusie mogą rozpędzać się do 30-60 kilometrów na godzinę.
Według analiz z roku 2018, populacja łosia w Polsce liczy około 27-30 tysięcy.
Autor: kw/aw / Źródło: tvnmeteo.pl, Podlaski Oddział Straży Granicznej
Źródło zdjęcia głównego: Podlaski Oddział Straży Granicznej