Kłębiasta chmura burzowa to pewnie ostatnia rzecz, jaką chcielibyście zobaczyć zza okna lecącego samolotu. Są jednak tacy, którzy tylko na to czekali i nie zawiedli się. Nie dość, że Cumulonimbus pozwolił im zebrać długo wyczekiwane dane, to jeszcze z bliska wyglądał przepięknie.
Szczęśliwymi obserwatorami Cumulonimbusa o pięknie wykształconym kowadle byli badacze z Deep Convective Clouds and Chemistry (DC3), czyli projektu, w którym ponad 100 naukowców NOAA (Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej) i 29 innych organizacji przygląda się, jak wyglądał skład chemiczny atmosfery przed burzą, w jej trakcie oraz bezpośrednio po niej.
Obserwacje, które rozpoczęły się 15 maja potrwają do 30 czerwca. Zdjęcie zostało zrobione 19 maja.
Piękność wysoka na 14 km
Chmura burzowa, której szczyt widać na zdjęciu, utworzyła się 19 maja nieopodal Oklahoma City w stanie Oklahoma.
Piękność, dzięki której być może uda się zbadać m.in., jak burze wytwarzają związki azotowe i wpływają na powiększanie się dziury ozonowej, była wysoka na 14 km. Oblatywało ją, w tę i z powrotem, powietrzne laboratorium DC-8, jeden z kilku samolotów, jakimi dysponują badacze DC3.
Autor: map/ŁUD / Źródło: accuweather.com