Śniegu spadło za mało."Woda w rzekach ledwie trze o dno"

Poziom wody jest najniższy od 60 lat
Prognoza pogody na środę
Źródło: TVN Meteo
Jest słonecznie, wiosennie i optymistycznie. Tak jak powinno być. Jest jednak mała niepokojąca chmura na naszym niebie. I nie piszę tu o mającym nadejść krótkim, lecz bolesnym ochłodzeniu na weekend z opadami deszczu ze śniegiem i śniegu oraz spadkiem temperatury.

Niepokojący jest stan wody w polskich rzekach. Marzec to czas odprowadzania korytami rzek wody z topniejących śniegów na nizinach i w górach. A jedno spojrzenie na mapę stanów wody w rzekach sporządzaną codziennie przez hydrologów państwowej służby, czyli Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wystarczy by zorientować się, że przeważa kolor niebieski i czarny, co odpowiada stanom niskim i średnim.

Szczególnie uwagę zwraca fakt dużego zagęszczenia koloru czarnego u stóp Sudetów. Wygląda na to, że w rzekach Sudetów, Przedgórza Sudeckiego oraz w nizinnych rzekach Śląska Dolnego i Opolskiego oraz Ziemi Lubuskiej woda ledwie trze o dno i odkrywa pewnie miejsca i łachy o tej porze zwykle przykrywane wysoką wodą. W rzekach Małopolski i Podkarpacia oraz na wschodzie kraju dominują stany średnie.

Stan wód 18.03 źródło:IMGW
Stan wód 18.03 źródło:IMGW
Źródło: IMGW

W tym roku opadów śniegu, który teraz mógłby topnieć, nie było zbyt wiele. W tej chwili przypominają mi się zaledwie dwa uderzenia obfitych opadów śniegu pod koniec świąt Bożego Narodzenia oraz w pierwszej połowie ferii zimowych, na przełomie stycznia i lutego. W okresie zimowym przeważały opady deszczu i deszczu ze śniegiem, szybko wsiąkające w niezamarznięty grunt i odprowadzane rzekami do morza.

Wilgotny grudzień

Analiza opadów w okresie zimy 2014/2015 wykazała, że opadów sporo było w jej początkach, natomiast w końcu okresu widoczny jest ich deficyt. Bardzo wilgotny i deszczowy był grudzień 2014, kiedy to w Warszawie spadło w sumie ponad 80 litrów wody na metr kwadratowy, podczas gdy norma trzydziestoletnia dla grudnia wynosi na Mazowszu około 20-30 litrów na metr kwadratowy. Jeszcze stosunkowo wilgotny był styczeń 2015 roku, kiedy to w stolicy spadło około 36 litrów wody na metr kwadratowy, a norma wynosi około 25. W lutym 2015 roku opady atmosferyczne normy wieloletniej już nie wyrobiły. Luty był miesiącem bardzo suchym, zresztą statystycznie rzecz biorąc bywa najsuchszym miesiącem w roku.

Niskie opady w marcu

Niepokojący jest utrzymujący się w ostatnich latach jesienno-zimowy deficyt opadów. Z pewnością wielu przyrodników, ogrodników, sadowników, rolników i ludzi innych zawodów oraz pasji z troską patrzy na ten trend. Chociaż, jak informują nas ogrodnicy na Mazowszu i na Śląsku, wilgoci w ziemi jest sporo, a marcowe sadzenie jest przyjemne. Pamiętać należy jednak, że nie rozpoczął się jeszcze intensywny proces parowania gleby związany z wyższą niż obecnie temperaturą.

Marzec według sezonowych, ostatnio trafnych, prognoz jednej z najlepszych organizacji meteorologiczno-hydrologicznych na świecie, czyli amerykańskiej NOAA, miał w naszej części Europy również cechować się niskimi opadami, poniżej normy. W Warszawie spadło na razie 10 mm, podczas gdy w marcu spada średnio do 30 mm wody.

Prognozy NOAA

Przysłowia ludowe, na które meteorolodzy i klimatolodzy też spoglądają - bo wiedzy gromadzonej przez całe pokolenia ludzi "żyjących z ziem"” ignorować nie należy - mówią, że "suchy marzec, kwiecień mokry, maj chłodny – rok niegłodny. Czy będzie to rok opływający w urodzaj? Tylko wtedy, jeśli konkretnie popada w kwietniu i w maju. Zieleń w fazie silnego wzrostu potrzebuje dużo wody.

Według ostatnich prognoz NOAA kwiecień 2015 ma być ciepły z opadami w normie i poniżej normy, maj 2015 również dość ciepły (tu zmiana – wcześniej sugerowano, że będzie chłodny) i wilgotny, z opadami wyższymi od tych statystycznych.

Mapa odchylenia opadów od normy dla kwietnia i maja (czerwono - sucho):

Mapa odchylenia opadów od normy dla kwietnia (NOAA)
Mapa odchylenia opadów od normy dla kwietnia (NOAA)
Mapa odchylenia opadów od normy dla maja (NOAA)
Mapa odchylenia opadów od normy dla maja (NOAA)

Niski stan wód w mniejszych ciekach, tym samym wolny przepływ wody, sprawiają, że wiele rzeczek, tzw. młynówek, wydaje z siebie niemiły zapach. Odsyłam do artykułu na portalu tvnwarszawa.pl.

Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo

Czytaj także: