Każda wzmianka o spadku ciśnienia to prawdziwe utrapienie dla rzeszy meteopatów. Skoki wartości pojawiające się na barometrach powodują senność i bóle głowy,a organizm przypomina sobie o starych dolegliwościach.
Prezenter pogody Tomasz Wasilewski wyjaśnia, że sama wartość ciśnienia nie ma większego znaczenia dla naszego samopoczucia. - Istotna jest tendencja, zarówno ta wzrostowa, jak i spadkowa - tłumaczy
Niskie ciśnienie to nie problem
W czasie zmian ciśnienia, nasz organizm na nie reaguje. Niskie ciśnienie nie jest tak naprawdę problemem. Tomasza Wasilewski podaje przykład osób żyjących w górskich miejscowościach. - Gdyby tak było, że samo niskie ciśnienie jest odpowiedzialne za złe samopoczucie, to jakby mieli się poczuć mieszkańcy Zakopanego, gdzie notorycznie utrzymuje się 880 hPa. A są przecież miejscowości położone dużo wyżej, na przykład w Alpach- zauważa Wasilewski.
Kluczowe wahania
Kluczowe są wahania wartości ciśnienia. Organizm większości ludzi odczuwa zmiany sześciu hektopaskali na dobę. U meteopatów mogą to być już 2 -3 hPa. - Różnica ciśnienia powoduje zmiany objętości płynów w naszym organizmie. Jak ciśnienie wzrasta, to wzrasta nacisk ciśnienia na każdy element naszego ciała. Kiedy spada, sytuacja jest odwrotna - objaśnia Wasilewski.
Autor: adsz/mj / Źródło: tvn24