Naukowcy zbadali głębiny otaczające Australię. Odkryli wiele niezwykłych zwierząt, a wśród nich "rybę bez twarzy".
W trakcie misji badawczej do jednej z najgłębszych części oceanu - australijskiego regionu Eastern Abyss - naukowcy natrafili na liczne dziwne stworzenia. Jednym z nich była "ryba bez twarzy".
Drugi okaz "bez twarzy"
Wyjątkowe zwierzę jest drugim okazem tego gatunku, jaki kiedykolwiek znaleziono. Po raz pierwszy badacze odkryli to stworzenie dzięki statkowi badawczemu HMS Challenger, który w 1873 roku przemierzał wody w okolicach Papui Nowej Gwinei.
Misja badawcza
Najnowsza misja, która pozwoliła na spotkanie niezwykłych gatunków, była kierowana przez australijskie Muzeum Victoria i agencję badawczą Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation (CSIRO). Misja trwała miesiąc i brało w niej udział 40 naukowców, którzy badali życie morskie, znajdujące się na głębokości do 4000 metrów pod powierzchnią oceanu.
Badacze wyruszyli 15 maja z Zatoki Bell w Tasmanii i w ramach wyprawy mieli odwiedzić siedem rezerwatów morskich Commonwealth Marine Reserves od wschodniej Tasmanii do Morza Koralowego znajdującego się w pobliżu centralnego Queensland.
Wyprawa ma się oficjalnie zakończyć 16 czerwca w australijskim mieście Brisbane, jednak badacze już teraz ujawnili wstępne wyniki badań, w tym informacje o wielu gatunkach, które zdają się być nowe dla nauki.
Bez oczu i nosa
Główny badacz, Tim O’Hara z Muzeum Victoria, powiedział, że około jedna trzecia ze spotkanych do tej pory zwierząt to zupełnie nowe gatunki. Choć ryba pozbawiona "twarzy" (ang. faceless fish) nie jest nowa dla nauki, to bardzo rzadkie stworzenie. W rzeczywistości ma ona otwór gębowy, jednak przez to, że nie posiada oczu, wygląda tak, jakby nie miała pyska. Jak zaznacza O'Hara, na tak dużych głębokościach jest bardzo ciemno, więc większość żyjących tam istot nie potrzebuje oczu.
- Nie ma oczu, ani widocznego nosa, a jej usta są pod spodem - stwierdził O'Hara, opisując "rybę bez twarzy".
Zgłębianie wiedzy
Misja badawcza na wodach okalających Australię wyruszyła, by poznać i zbadać różnorodność biologiczną na tak dużych głębokościach.
- Otchłań to największe i najgłębiej położone siedlisko na naszej planecie, które obejmuje połowę światowych oceanów i jedną trzecią terytorium Australii, jednak pozostaje najbardziej niezbadanym środowiskiem na Ziemi - powiedział O'Hara i dodał, że do tej pory badacze zebrali przedstawicieli kilku tysięcy gatunków.
Inne odkryte podczas wyprawy gatunki to np. mięsożerne gąbki, jaskrawe czerwone kraby z gatunku Grapsus grapsus, ślepe pająki morskie i ryby Chaunax endeavouri o ciele w kształcie trumny.
Jak zauważa O'Hara, wyniki misji badawczej pomogą naukowcom lepiej zrozumieć głębinowe siedliska wybrzeża Australii.
Po zebraniu próbek, naukowcy na podstawie badań chemicznych i analizy DNA stworzą wzorce bioróżnorodności i ewolucji gatunków.
- Wiemy, że zwierzęta głębinowe występują tam od co najmniej 40 milionów lat, jednak do niedawna z głębin Australii została zebrana jedynie garstka próbek - zauważył główny badacz.
Autor: zupi/aw / Źródło: newsweek.com, mysteriousuniverse.org