Rafa na Hawajach i 34 miliardy rocznie

Rafa koralowa jest cenna dla Amerykanów
Rafa koralowa jest cenna dla Amerykanów
Amerykańscy badacze obliczyli, że hawajska rafa koralowa warta jest 34 miliardy dolarów rocznie. Oznacza to, że może ona generować zyski porównywalne do Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Amerykanie, na czele z NOAA, dokładają wszelkich starań, żeby ją chronić.

Rafy koralowe przyciągają na Hawaje turystów, którzy zostawiają w budżecie stanu pokaźne sumy. Chronią również wybrzeże przed niszczycielskim (i kosztownym!) wpływem sztormów, a także są środowiskiem naturalnym dla wielu rzadkich gatunków zwierząt.

Amerykanie zgodnie zapewniają, że trzeba je chronić i podejmują w tym celu różne działania. Oto niektóre z nich, w dużej mierze sponsorowane przez agencję meteorologiczną NOAA.

Walka z glonami

Jednym z największych zagrożeń dla rafy koralowej są wszechobecne glony. Aby zapobiec ich niszczycielskiemu wpływowi, Nature Conservancy of Hawaii opracowało "Super Sucker" - podwodne urządzenie próżniowe, używane przede wszystkim w Zatokach Kane'ohe i Maunalua na wyspie O'ahu.

Dzięki niemu "odsysa się" aż 360 kg glonów w ciągu godziny. Jak dotąd, dzięki "Super Sucker", uwolniono rafę od 10 ton glonów.

Groźne zanieczyszczenia

Zatoka Maunalua ma problem nie tylko z glonami. Zagrożenie stanowią dla niej również wpływające do wody zanieczyszczenia, a także nieprzemyślane działania rybaków.

Z Zatoki, dzięki dotacjom m.in. Recovery Act, usunięto już ponad tysiąc ton alg. Powstały nowe miejsca pracy, lokalni przedsiębiorcy się "ożywili", a rolnicy zaczęli przetwarzać algi na kompost. Ponadto zaczęli stosować tradycyjne metody upraw, które zapobiegają dostaniu się do wody zanieczyszczeń. Dzięki temu rafom nie brakuje życiodajnego światła.

Autor: map//ŁUD / Źródło: NOAA

Czytaj także: