W ciągu dziewięciu dni wody Zatoki San Francisco w Kalifornii wyrzuciły na brzeg cztery martwe pływacze szare. Znana jest przyczyna śmierci dwóch z nich.
Dwa martwe pływacze szare znaleziono na plaży 31 marca, a kolejne dziewięć dni później - 8 kwietnia. Jak poinformowała organizacja The Marine Mammal Center, sekcja zwłok wykazała, że dwa wieloryby zginęły w wyniku zderzenia ze statkami. Trwa dochodzenie w sprawie przyczyny śmierci pozostałych.
Pływacz szary (Eschrichtius robustus) jest gatunkiem ssaka z rodziny płetwalowatych (Balaenopteridae). Każdej zimy odbywa podróż z Arktyki do Kalifornii, gdzie łączy się w pary i rozmnaża. Latem wraca na wody arktyczne, gdzie żeruje.
Populacja się zmniejsza
Najczęstszymi przyczynami śmierci tych zwierząt są niedożywienie lub zaplątanie się w sieci rybackie. Jak wyjaśnił doktor Jeff Boehm z organizacji The Marine Mammal Center, pierwsza przyczyna jest związana prawdopodobnie ze zmianami klimatu. Gdy temperatura wody rośnie, nie jest ona wystarczająco bogata w tlen i tym samym w organizmy, którymi płetwale się żywią.
Pływacz szary nie jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem, ale jego populacja szybko się zmniejsza. Według ostatniego badania z 2016 roku przeprowadzonego przez amerykańską Narodową Służbę Oceaniczną i Atmosferyczną (NOAA) populacja pływacza szarego wynosiła 27 tysięcy osobników. Od tego czasu jedna czwarta zmarła.
Autor: ps / Źródło: Reuters, CNN, The Guardian