Zimne powietrze, które od wielu dni płynie do Polski, jeszcze trochę będzie nam psuć wiosnę. Później jednak przyjdą duże zmiany.
Na początku ostatniego tygodnia kwietnia na północy Europy pogodą będzie rządzić niż. On ściągnie z Arktyki lodowate powietrze nie tylko do Skandynawii, ale również do Wielkiej Brytanii i, niestety, również do naszej części kontynentu. Ciepło, które usiłuje dostać się z zachodu w głąb Europy, tylko przejściowo (we wtorek) dotrze w nasze strony (patrz mapa).
I właśnie wtedy temperatura na krótko wzrośnie do 16 stopni na południu kraju. Jednak już następnego dnia dotrze do nas kolejna fala zimna z północy i prawie wszędzie będzie poniżej 10 st. C. Zimna pogoda utrzyma się prawdopodobnie do końca kwietnia, czyli wtedy, gdy zaczyna się długi weekend. Po tym chłodzie, od początku maja stopniowo będzie się ocieplać. Już w czasie majówki temperatura wzrośnie do 17, 18 st. C, a po 5 maja możemy liczyć nawet na ponad 20 st. C.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo