Po gorącym weekendzie (były aż 34 stopnie!), czas na kilkudniowy odpoczynek od afrykańskiej pogody. Ochłodzenie przyjdzie na początku tygodnia między innymi dzięki wyżowi z centrum nad Wielką Brytanią.
To on sprowadzi do nas chłodniejsze powietrze, które zastąpi gorące, zwrotnikowe. Ta zamiana będzie odbywać się powoli i dlatego nad naszym krajem będą się jeszcze spotykać: ciepło z południa i chłodniejsze powietrze z północy (patrz mapa). Taka sytuacja spowoduje dużą różnicę temperatury np. między wybrzeżem a Małopolską.
Nowy tydzień zaczniemy od ochłodzenia na północy – będzie tu około 20 stopni. W tym samym czasie na południu kraju będzie 26, 28 stopni, czyli bardzo ciepło, ale nie upalnie. Następnie wszystkich nas, bez wyjątku, czeka fala upałów. Potrwa przez ponad tydzień - od 12 do 20 czerwca. W tym czasie temperatura wzrośnie aż do 34 stopni i to przez kilka dni z rzędu. Wtedy gorące będą nie tylko dni, ale również noce w czasie których będzie ok. 20 stopni. Później, czyli po 20 czerwca, upał zacznie słabnąć i w pierwszych dniach astronomicznego lata możemy odczuć orzeźwiające 17 stopni na północy i 22 na południu kraju.
Następna prognoza 16-dniowa, wyjątkowo, dopiero 21 czerwca.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo