Koniec czerwca i początek wakacji upływa nam przy ciepłej pogodzie oraz zapowiedziach nadchodzącego, wielkiego upału.
Zanim on przyjdzie, to jeszcze przez kilka dni będzie do nas płynąć powietrze, które zapewnia "rozsądną" i niemęczącą temperaturę, to znaczy około 25 stopni. To powietrze płynie do nas z południowego zachodu Europy, a pomaga w tym wyż znajdujący się na zachodzie kontynentu. Ten sam wyż zaczął sprowadzać do Europy - na razie tylko do Hiszpanii - upalne powietrze z Afryki. To dlatego w prognozach pogody dla Półwyspu Iberyjskiego widać aż 40 stopni! (patrz mapa) Wkrótce to samo afrykańskie powietrze będzie zmierzać w naszą stronę i wtedy może być w Polsce ogromny upał.
Powyżej 30 stopni temperatura wzrośnie w najbliższy piątek 3 lipca na południu kraju. Później fala upałów rozleje się na całą Polskę i w weekend (4, 5 lipca) oraz tuż po nim prawie wszędzie będzie około 30 stopni, a na południu i wschodzie może być aż 36 stopni!
W tym gorącym, afrykańskim powietrzu również noce mają być wyjątkowo ciepłe z temperaturą ok. 20 stopni. Największy upał potrwa ponad tydzień, a odpoczynek od nieznośnie gorącej pogody przyjdzie prawdopodobnie od 12 lipca. Wtedy z północy napłynie chłodniejsze powietrze i ochłodzi się do 20 stopni na północy oraz 26 na południu.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo