Wody w górnym biegu chińskiej rzeki Jangcy jest tak dużo, że po raz pierwszy od 1949 roku przykryła część stóp Wielkiego Buddy z Leshan. To zabytkowy posąg z listy światowego dziedzictwa UNESCO. W związku z podnoszącym się poziomem wody ewakuować musiało się 100 tysięcy osób.
Chiny od miesięcy walczą z powodziami. Najtrudniejsza sytuacja jest w poudniowo-zachodniej prowincji Syczuan, gdzie po ulewnych opadach deszczu w ciągu ostatnich dni znacznie podniósł się poziom wody w rzece Jangcy. Władze prowincji pierwszy raz w historii wprowadziły alarm najwyższego stopnia.
Podnoszący się poziom wody w górnym biegu rzeki Jangcy, znajdującym się na terenie Syczuanu, wymusił ewakuację 100 tysięcy osób i zagroził 1200-letniemu Wielkiemu Buddzie z Leshan. To wykuty w skale 71-metrowy posąg wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jest jednym z największych posągów Buddy na świecie.
Jak poinformowała telewizja państwowa CCTV, błotnista woda po raz pierwszy od 1949 roku przykryła część stóp Wielkiego Buddy. Pracownicy otaczającego posąg parku, policja i wolontariusze usiłują chronić monument.
W lipcu pisaliśmy o tym, jak woda podtapiała 700-letnią świątynię w mieście Ezhou w prowincji Hubei.
Rekordowe ilości wody
Według rządowej Komisji Zasobów Wodnych Jangcy w niektórych stacjach monitorujących woda na rzece Jangcy przekroczy poziom gwarantowanego bezpieczeństwa o ponad pięć metrów.
Oczekuje się, że Zapora Trzech Przełomów - gigantyczna elektrownia wodna zbudowana między innymi w celu zapanowania nad wodą w Jangcy - będzie przyjmować w środę 74 tysiące metrów sześciennych wody na sekundę, czyli najwięcej, odkąd została ukończona - przekazało Ministerstwo Zasobów Wodnych (CWRC). Zapora ogranicza ilość wody wypływającej w dół rzeki, a jej nadmiar przechowywany jest w rezerwuarze, w którym woda od ponad miesiąca przekracza oficjalny poziom alarmowy o ponad 10 metrów - podkreśla Agencja Reutera.
Władze starają się wykazać, że kaskada olbrzymich tam i rezerwuarów zbudowanych wzdłuż górnego biegu Jangcy uchroniła region przed najgorszymi skutkami tegorocznych powodzi, ale według krytyków projekty te dodatkowo pogarszają sytuację - pisze Reuters.
Autor: ps/aw / Źródło: PAP, Reuters, tvnmeteo.pl