Już prawie 190 osób zginęło, a ponad 100 odniosło obrażenia po zejściu lawin śnieżnych na północnym wschodzie Afganistanu, ocenianych przez władze jako najgorsze od 30 lat. Z czwartkowych prognoz wynika, że obfite opady śniegu utrzymają się jeszcze przez dwa dni.
- Lawina, jaka zeszła w górach w Afganistanie zasypała setki osób - podał w środę 25 lutego rząd. To jedno z najgorszych tego typu wydarzeń na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Dramat rozegrał się w pobliżu wioski Malaspa. Jak podaje portal presstv.ir, zginęło ponad 200 osób, a ponad 100 odniosło obrażenia. -
Dziesiątki ofiar
Najbardziej ucierpiała prowincja Pandższer, położona ok. 100 km na północny wschód od stolicy Afganistanu, Kabulu. Pod śniegiem wciąż jest troje dzieci - rozpaczał mężczyzna niedługo po tragedii.
- Śniegu w takich ilościach ani tylu lawin nie widzieliśmy od 30 lat - powiedział gubernator prowincji Abdul Rahman Kabiri. W środę lawiny zeszły również w prowincji Laghman i Nangarhar na wschodzie oraz Bamjan w środkowym Afganistanie.
Klęska i błogosławieństwo
Władze ogłosiły stan nieuchronnego zagrożenia humanitarnego, potęgowanego przez fatalne warunki atmosferyczne, utrzymujące się w regionie. Ponadto do części wiosek nie mogą dojechać karetki, ponieważ drogi blokuje śnieg.
Agencja Reutera zauważa, że dla znacznej części afgańskich rolników duże opady śniegu to błogosławieństwo - wielu z nich wykorzystuje wodę z topiącego się w górach śniegu do nawadniania pól wiosną i latem.
Częste i śmiertelne
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) rolnictwo jest motorem napędowym odbudowującej się ze zniszczeń wojennych afgańskiej gospodarki, a trzy czwarte ludności kraju mieszka na terenach wiejskich. W lawinach i burzach śnieżnych, częstych w Afganistanie, giną co roku dziesiątki ludzi. W 2010 roku w lawinie na przełęczy Salang w Hindukuszu zginęło ponad 160 osób.
Autor: mb/mk / Źródło: Reuters TV