Środowisko, w którym znajduje się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ang. Intenational Space Station, w skrócie ISS), jest skomplikowane. Kształtuje je zarówno pole magnetyczne Ziemi, jak i pole magnetyczne Słońca. Kosmonauta Roman Romanenko zainstalował na zewnątrz ISS wybudowany przez Polaków z Centrum Badań Kosmicznych PAN przyrząd, który sprawdzi, jak pole magnetyczne wpływa na stację, na jej mieszkańców i na prowadzone przez nich eksperymenty.
Jak donosi CBK PAN, na ISS trwa rozruch aparatury wchodzącej w skład eksperymentu OBSTANOVKA (pol. Środowisko). Jednym z przyrządów, który właśnie zaczął gromadzić dane naukowe, jest analizator częstotliwości radiowych RFA, który skonstruowano właśnie w warszawskim CBK PAN.
Urządzenie zbudowano po to, by monitorowało w zakresie radiowym własności elektromagnetycznego środowiska kosmicznego w bezpośrednim sąsiedztwie stacji. Analizator pozwoli również opisywać zmiany najbliższego otoczenia Ziemi wywołane zmienną aktywnością Słońca.
- ISS to wielki, w znacznej części metalowy, obiekt, który przemieszcza się w plazmie wokółziemskiej i ją zaburza. Chcemy się dowiedzieć, jak te zaburzenia wpływają na samą strukturę stacji, na znajdujące się na niej przyrządy i wyniki prowadzonych tam doświadczeń. To pierwsze pomiary tego typu - mówi Hanna Rothkaehl z CBK PAN.
Zainstalował go 19 lutego Roman Romanenko
Przez ostatni rok analizator RFA przechodził testy w Instytucie Badań Kosmicznych w Moskwie. 12 lutego tego roku statek transportowy Progress dostarczył przyrząd na ISS. 19 lutego kosmonauta Roman Romanenko podczas spaceru kosmicznego rozłożył na zewnątrz stacji układ anten wykonanych w CBK PAN. Późniejsze testy potwierdziły poprawną pracę przyrządu i umożliwiły rozpoczęcie zbierania danych naukowych.
Pozwoli na więcej
Eksperyment realizowany przez naukowców z CBK PAN ma znaczenie także dla lepszego poznania mechanizmów odpowiedzialnych za kształtowanie pogody kosmicznej i jej wpływu na ISS. Środowisko wokół stacji jest bowiem silnie modyfikowane przez zjawiska, w których główną rolę odgrywają oddziaływania między polami magnetycznymi Ziemi i Słońca. Pomiary pozwolą również zdobyć dokładniejsze informacje o zakłóceniach elektromagnetycznych z powierzchni naszej planety. Szumy pochodzenia cywilizacyjnego, generowane przez linie wysokiego napięcia, a także radiowe i telewizyjne stacje nadawcze, powoli zaczynają być dla współczesnej technologii równie istotnym problemem jak kosmiczne śmieci, czyli pozostałości satelitów krążące w niekontrolowany sposób wokół Ziemi.
- Z uwagi na ograniczenia transmisyjne w rosyjskim module stacji, tylko niewielka część danych zarejestrowanych przez przyrząd RFA jest przesyłana od razu na Ziemię. Pełny zestaw wyników trafia na wymienne dyski, które co kilka miesięcy będą transportowane z orbity przez powracających ze stacji kosmonautów - wyjaśnia Rothkaehl.
Autor: map/ja / Źródło: CBK PAN