Australia ma za sobą wyjątkowo trudne miesiące. Po ogromnych pożarach nadeszły powodzie. Teraz w tej części świata kończy się lato, co daje nadzieję na spokój w pogodzie. Symbolem nadchodzącej jesieni jest padający w Tasmanii śnieg.
W piątek wczesnym rankiem w górskich częściach Tasmanii pojawiły się jej pierwsze symptomy zmiany pogody - zaczął sypać śnieg. Jak podają eksperci z Bureau of Meteorology (BOM), biało zrobiło się powyżej 1000 metrów nad poziomem morza, na przykład w Parku Narodowym Mount Field i na szczycie Mount Wellington.
Jak zaznacza Glenn Perrin z BOM, śnieg nie jest tam niczym niezwykłym, ponieważ opady potrafią się zdarzać się w tych regionach praktycznie o każdej porze roku. Jak dodał, wystarczy jedynie napływ zimnych mas powietrza.
Ciężki czas
W Australii kończy się już bardzo trudne lato. W ostatnich tygodniach wiele regionów zostało dotkniętych przez potężne pożary. Zginęły w nich co najmniej 32 osoby i około miliarda różnych gatunków zwierząt. Ogień zdewastował także tysiące domów.
Chwilę wytchnienia miała przynieść deszczowa pogoda. Jednak z powodu obfitości opadów szybko doszło do ogromnych powodzi. Pod wodą znalazły się między innymi regiony Brisbane i Queensland.
Pozostaje mieć nadzieję, że nadchodzące jesień i zima będą dla Australii łaskawsze.
Autor: kw/aw / Źródło: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX