Pogoda na lato w Europie. Przewidywania amerykańskich meteorologów

Wielu mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego ostatnie tygodnie spędziło w domach. Przyczyną był nie tylko rozprzestrzeniający się koronawirus SARS-CoV-2, ale także intensywne ulewy. A jak będzie w tym regionie latem?

- W dużej części Hiszpanii i Portugalii może się zrobić gorąco i sucho, ale będą występować tradycyjne letnie burze z piorunami, głównie w regionach górskich - powiedział meteorolog AccuWeather Tyler Roys.

Skutki sezonu deszczowego, który niebawem się zakończy, będą widoczne także podczas następnej pory roku. Deszcz wypełnił zbiorniki w całym regionie, dzięki czemu rolnicy zgromadzili więcej wody, przygotowując się na okres suszy.

Opady sprawiły także, że zrobiło się bardziej zielono. Roślinność i tak jednak ostatecznie wyschnie podczas letnich upałów, a fakt, że jest jej więcej, oznacza, że pożary będą miały więcej pożywki. - Więcej potencjalnego paliwa może zapowiadać, że tegoroczny sezon pożarowy będzie jeszcze bardziej niebezpieczny - stwierdził Roys.

W nadchodzących miesiącach w większości krajów Europy Południowej panować będą gorące i suche warunki. Te niosą ze sobą pewne obawy, szczególnie dla rolników.

- Może to doprowadzić do wzrostu temperatury na pograniczu 30-40 stopni Celsjusza w części północnych Włoch i dolin Bałkanów kilka razy podczas lata lub przez dłuższy okres czasu - powiedział Roys.

Z perspektywy ostatnich lat taka temperatura nie jest niczym nowym dla osób przebywających we Francji i Niemczech. - To trzecie z rzędu lato, podczas którego w częściach wschodniej Francji i zachodnich Niemiec może zapanować susza. To doprowadzi do niskiego poziomu wody w Renie - powiedział Roys.

Może się to odbić szczególnie na handlu drogą wodną. - Nie sądzę, by pojawiły się problemy takie jak latach 2018 i 2019, ale prognozowany niższy niż normalny poziom opadów sprawi, że rzeka będzie osiągać wyjątkowo niskie stany wód - mówił Alan Reppert, starszy prognostyk AccuWeather.

Fale upałów mogą mieć również wpływ na Tour de France, który z powodu pandemii ma się rozpocząć 29 sierpnia. W ubiegłym roku pogoda odegrała istotną rolę podczas wyścigu, kiedy to z powodu burz z piorunami konieczne było przerwanie dwóch etapów.

Niewystarczające opady mogą spowodować pogłębienie suszy. Szczególnie może być to widoczne na Ukrainie. Rolnicy z tego kraju już odczuwają skutki anomalii. Lokalne media podały, że z powodu suszy wszystkie uprawy ozime zmalały o 2,6 procent. Rolnicy, którzy polegają na letnim okresie wegetacyjnym, mogą również liczyć się ze sporymi stratami.

- Uprawy najprawdopodobniej odczują wpływ tego lata, a spodziewane plony będą niższe - powiedział Roys. Do roślin, które najbardziej będą dotknięte suszą, należą między innymi pszenica, kukurydza, jęczmień, owies, słonecznik czy burak cukrowy.

Od północnej Francji po północną Polskę mają występować silne i potencjalnie niebezpieczne burze.

- Strefa od środkowej i północnej Francji do Niemiec i Danii będzie strefą zderzenia między gorącymi i suchymi masami powietrza a zimnymi frontami, które zmienią się w tor burzowy już od Wysp Brytyjskich - wyjaśnił Roys.

Prognozy mówią, że w strefie z najtrudniejszymi warunkami pogodowymi będą znajdować się Paryż, Praga, Bruksela, Berlin, a także Warszawa.

- W przypadku silnych burz wszystko będzie przebiegać książkowo - pojawią się grad, niszczące porywy wiatru, gwałtowne powodzie, a nawet trąby powietrzne - dodał Roys.

Jednak lato może rozpocząć się w tym regionie całkowitym brakiem opadów. Według Repperta, znaczna część dynamicznej i groźnej pogody skoncentruje się na lipcu i początku sierpnia.

Burze pomogą ograniczyć potencjalne niebezpieczeństwo suszy. Ulewy mogą mieć jednak swoje przykre konsekwencje, ponieważ według prognoz podczas jednego burzowego dnia spadnie tyle litrów wody na metr kwadratowy, co średnio podczas całego miesiąca. To może doprowadzić do lokalnych powodzi.

Dlatego wszyscy, którzy planują aktywności na świeżym powietrzu, powinni być świadomi ryzyka wystąpienia gwałtownych burz i na bieżąco śledzić komunikaty pogodowe.

Na Wyspach Brytyjskich lato będzie najprawdopodobniej niespokojne, ponieważ opady deszczu ograniczą długotrwałe utrzymywanie się temperatury powyżej normy. Według prognostyków w tym roku lato będzie wyglądała zupełnie inaczej niż ubiegłe, gdy większość kraju borykała się z długimi okresami suszy.

- Większość systemów burzowych może przynieść okresowe opady deszczu, głównie od północnej części Irlandii do północno-zachodniej Szkocji. Na Wyspach Brytyjskich mogą się pojawiać burze z piorunami, potencjalnie związane z gwałtownymi powodziami, niszczącym wiatrem i małym gradobiciem - powiedział Roys.

Fale opadów mogą również zalewać Norwegię, ale w miarę przesuwania się systemów na wschód mokra aura ominie resztę Skandynawii. - Z drugiej strony nie oznacza to całkowicie deszczowego lata, ponieważ spodziewamy się suchych okresów, zwłaszcza w Anglii i Walii - stwierdził Roys, dodając, że to właśnie podczas tych okien bezdeszczowej pogody temperatura może rosnąć powyżej średniej w kilkudniowych okresach.

Meteorolodzy nie mogą wykluczyć krótkich, ale intensywnych okresów ciepła, jakie pojawiały się w ostatnich latach. Jednak upał nie powinien osiągnąć tak ekstremalnych poziomów, jak w lipcu ubiegłego roku. Podczas ostatniej fali upałów w brytyjskim Cambridge termometry wskazały 38,7 stopnia Celsjusza, co było drugą tak wysoką odnotowaną w historii temperaturą.

Najbardziej spokojne lato jest prognozowane w całej Skandynawii i w regionie Morza Bałtyckiego. Od czasu do czasu mają pojawiać się opady deszczu z systemów barycznych napływających znad Morza Północnego.

- Opady te będą w dużej mierze zbliżone do poziomu nieco poniżej normy - mówił Roys.

We wschodniej i południowej Europie może kilka razy pojawić się szansa na upał, który rozwinie się w kierunku Skandynawii. - Pożary lasów były zagrożeniem kilka lat temu i prawdopodobnie mogą stać się nim teraz pod koniec lata, jeśli wcześniej nie pojawią się większe opady. Najbardziej zagrożone mają być Szwecja i Finlandia - mówił Roys.

Dwa lata temu Szwecja bardzo ucierpiała z powodu najgorszego sezonu pożarowego w historii kraju. Lokalne media podawały, że w lipcu 2018 roku w całym kraju wystąpiło dwadzieścia poważnych pożarów, czyli trzy razy więcej niż rok wcześniej. Zdaniem amerykańskich meteorologów, tegoroczny sezon nie dorówna wspomnianemu, jednak i tak mieszkańcy regionu powinni przez całe lato być przygotowani na niszczycielskie pożary.

Autor: kw/aw / Źródło: AccuWeather