W ogromnych kałużach, jakie utworzyły się na ulicach meksykańskiego miasta Tampico, pływały krokodyle. Wydostały się one ze zbiornika wodnego na skutek ulewnych opadów deszczu.
Ulewy w Meksyku spowodowały, że woda w rzekach i jeziorach wystąpiła z brzegów. W mieście Tampico w stanie Tamaulipas mieszkańcy i turyści przeżyli chwile grozy. Fala powodziowa sprawiła, że na ulicach znalazły się krokodyle. Pływały one w kałużach.
Przynajmniej trzy krokodyle
Pierwszy ogromny krokodyl został nagrany przez telefon komórkowy mieszkańca, który spacerował po ulicach niedaleko zalewu Laguna del Carpitero. Według władz w okolicach były widziane jeszcze inne dwa gady.
Wrócą do domu
Odpowiednie służby schwytały zwierzęta. Do laguny zostaną wpuszczone w momencie, w którym poziom wody zacznie opadać. Gdyby zwierzęta od razu trafiły na wolność, to istniałoby ryzyko, że kolejny raz znalazłyby się wśród ludzi.
Autor: mab/map / Źródło: ENEX, mexiconewsdaily.com