Fotografia przyrodnicza potrafi być zaskakująca - nie tylko dla widza, ale też fotografa. Świadczą o tym prace nagrodzone w tej kategorii konkursu Grand Press Photo. Pokazując różne tematy - od zjawisk pogodowych, poprzez faunę po ekologię - potrafią zachwycić i zadziwić nieco przewrotnym podejściem.
Zdjęcie, które zdobyło pierwszą nagrodę, przykuwa uwagę kontrastem dwóch czystych barw - bieli i czerwieni. W pierwszej chwili można się nawet nie zorientować, że przedstawia dramatyczny temat - uchwycony w dużym zbliżeniu łeb rannego zwierzęcia. Praca Marcina Osmana („Foto”) to część fotoreportażu o reniferach z półwyspu Jamał.
Temat zaskoczył w podróży
Zdobywca drugiego miejsca w kategorii Przyroda może zainspirować wielu internautów przysyłających zdjęcia na Kontakt Meteo. Cezary Aszkiełowicz („Gazeta Wyborcza Szczecin”) sfotografował burzę piaskową, która powstała w niemieckiej miejscowości Ramin, kiedy silny wiatr podrywał ziemię z okolicznych pól.
Na gali rozdania nagród fotograf podkreślał, że warto być czujnym i zawsze mieć aparat pod ręką zamiast np. w bagażniku samochodu. Jego samego temat, doceniony potem przez jury konkursu, zaskoczył podczas podróży - w ciągu kilku miniut pogorszenie pogody odmieniło spokojną, zwyczajną okolicę.
Toksyczne piękno odpadów
Nagrodzona trzecim miejscem praca Kacpra Kowalskiego (Panos Pictures) w dość przewrotny sposób dotyka tematu ekologii. Oglądający bardzo estetyczną kompozycję białych i zielonych plam z pewnym zdziwieniem mogą przyjąć fakt, że to uchwycony z góry osadnik z odpadami poprzemysłowymi w Inowrocławskich Zakładach Chemicznych Soda Mątwy, produkujących m.in. sól.
Wrażenia oglądających dobrze podsumowuje tytuł cyklu, którego częścią jest nagrodzona praca "Toxic Beauty". Należące do niego zdjęcia zdobyły również drugą nagrodę dla fotoreportażu w kategorii Przyroda. Kowalski sfotografował z lotu ptaka trudno dostępne miejsca, w których znajdują się składowiska odpadów po produkcji przemysłowej.
O lesie bez lasu
Pierwsza nagrodę za fotoreportaż w kategorii Przyroda zdobył Jan Brykczyński (Sputnik Photos), który wybrał się na obrzeża Puszczy Białowieskiej za białoruską granicą. Okazało się jednak, że wstęp do lasu jest bardzo utrudniony przez tamtejsze władze.
Fotograf postanowił zatem dokumentować jego przejawy spotkane w okolicznych miejscowościach. Okazało się, że mimo iż oficjalnie jest nazywana skarbem narodowym, na co dzień puszcza jest traktowana użytkowo. W domach lokalnych mieszkańców przejawia się głównie w postaci wypchanych zwierżąt, wyprawionych skór czy... fototapet z drzewami.
Finałowe prace na wystawie
Fotografie, które znalazły się w finale konkursu, od 17 do 28 maja będzie można oglądać na wystawie w nowej siedzibie Muzeum Drukarstwa Warszawskiego przy ul. Marszałkowskiej 3/5 w Warszawie (dawna drukarnia „Życia Warszawy”), również podczas tegorocznej Nocy Muzeów z 19 na 20 maja.
Grand Press Photo to organizowany od ośmiu lat przez miesięcznik „Press” konkurs dla zawodowych fotoreporterów pracujących w redakcjach prasowych, internetowych, w agencjach fotograficznych oraz dla freelancerów. Jego uczestnicy poddają się ocenie fachowca światowej klasy – co roku przewodniczącym jury, do którego należy decydujący głos przy wyborze nagrodzonych prac, jest zwycięzca World Press Photo.
Prace nagrodzone w pozostałych kategoriach można obejrzeć na stronie internetowej konkursu.
Autor: js/mj / Źródło: Grand Press Photo
Źródło zdjęcia głównego: