Licząca ponad tysiąc kilometrów chmura piasku i pyłu znalazła się nad Morzem Śródziemnym. Okazała się tak duża, że sięgnęła od wybrzeży Afryki do Europy. Ten swoisty most między kontynentami sfotografował satelita NASA.
Chmura pustynnych piasków i pyłów znad Sahary napłynęła nad Morze Śródziemne w drugiej połowie stycznia. Rozciągając się od wybrzeży Libii do południowych Włoch, osiągnęła długość 1110 km. Pył sięgał nawet dalej na północ, mieszając się ze zwykłymi chmurami.
Kraj pustynnych piasków
Ten olbrzymi piaskowy obłok był półprzejrzysty, ale wystarczająco gruby, żeby można było go dostrzec z orbity. Taki widok utrwalił 21 stycznia spektoradiometr MODIS znajdujący się na satelicie Terra.
Chmura pustynnych pyłów dotarła nad basen Morza Śródziemnego znad Libii, w której wzrosła okresowa aktywność burz piaskowych. Poza wybrzeżem, na którym panuje klimat śródziemnomorski, libijski krajobraz składa się głównie z piasków. Burze piaskowe znajdują się w czołówce tamtejszych zagrożeń naturalnych.
Autor: js/rs / Źródło: NASA Earth Observatory