Było, jest i będzie sucho. Opady deszczu, które pojawiły się w zeszły weekend, jedynie odrobinę poprawiły stan gleby. Jak powiedział portalowi tvnmeteo.pl profesor Roman Soja z Zakładu Geografii Fizycznej Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, w całym kraju panuje bardzo trudna sytuacja.
Największy niedobór wody w glebie występuje w Polsce środkowej. W górach i na północy kraju, ze względu na uformowanie terenu, sytuacja nie jest aż tak dramatyczna.
- Chociaż oczywiście wszędzie jest zbyt sucho - potwierdził w rozmowie z portalem tvnmeteo.pl profesor Roman Soja, hydrolog z Zakładu Geografii Fizycznej Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
Susza od dawna
Jak stwierdził hydrolog, ostatni sezon zimowy nie obfitował w opady. Mocniej popadało jedynie w grudniu, ale to jedynie nieznacznie uzupełniło niedobory wody z całego roku. Taki brak opadów w zimie bardzo niekorzystnie wpłynął na kondycję gleby.
To, co dzieje się w bieżącym roku i prognozy też nie są dobre. - Można śmiało stwierdzić, że suszę w Polsce mamy od początku roku - ocenił naukowiec.
- Co roku te opady będą coraz mniejsze - dodał profesor Soja.
Zaczęło padać...
Jak podkreśliła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, po wielu dniach suchych i bezdeszczowych nastała w końcu aura niżowa i spadł deszcz, szczególnie obfity na południu kraju – na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Górnym Śląsku.
Przekazała, że w układzie niżowym przemieszczającym się nad Europą Środkową i Bałkanami utworzyła się gruba warstwa chmur, z którą związane były ciągłe opady deszczu. W ciągu 48 godzin do poniedziałkowego poranka spadło ponad 80 l/mkw deszczu w Tatrach i do 50 l/mkw na Podkarpaciu i w Beskidach. Nieco mniejsze opady odnotowano na Śląsku Opolskim oraz Dolnym Śląsku - do 30 l/mkw.
Dla południowej części kraju norma wieloletnia opadów w kwietniu sięga 50-80 l/mkw, a w górach 120-160 l/mkw.
... ale deszczu jest ciągle za mało
Także według hydrologa prof. Romana Soi, taka ilość deszczu nie wystarczy, aby uzupełnić w znaczący sposób tak duże niedobory wody.
- Na najbardziej wysuszonych obszarach niedobory wody sięgają około 100 litrów na metr kwadratowy. Żeby zniwelować skutki suszy potrzeba nie tylko tyle, ile wynosi niedobór, ale jeszcze dodatkowo około dwóch, trzech razy więcej. Na nasze obecne warunki jest to mało prawdopodobne. To bardzo trudna sytuacja - podsumował profesor Soja.
Autor: kw//rzw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock