Jak tłumaczy Tomasz Wasilewski, już wkrótce rozstrzygnie się, czy czeka nas lodowata końcówka miesiąca, czy też luty upłynie pod znakiem niemalże wiosennych wartości temperatury.
Przed nami dwa możliwe scenariusze pogodowe, zauważa Tomasz Wasilewski. I zaznacza, że wykorzystał model GFS, który analizuje dane meteometryczne.
Pogodowy paradoks
- Spójrzmy na dwa możliwe scenariusze dla Warszawy. Tutaj mamy wykres temperatury dla Warszawy na poziomie dwóch metrów nad gruntem, przy czym prognoza obejmuje okres od 12 do 26 lutego - tłumaczy.
Według przygotowanego modelu istnieją dwa możliwe scenariusze, przy czym jeden oznacza dość ciepły luty, drugi z kolei temperaturę spadającą na łeb i szyję.
- Ta zielona linia reprezentuje najbardziej prawdopodobny scenariusz - tłumaczy Wasilewski. - Spójrzmy: w nocy jest kilka stopni na minusie, ale w dzień temperatura jest dodatnia i z dnia na dzień jest coraz cieplej. Generalnie wszystko w okolicach zera - dodaje.
Scenariusz drugi: mróz, aż (nie)miło
Prezenter zauważa jednak, że istnieje też alternatywa dla tego podnoszącego na duchu scenariusza. Czerwony wykres wyznaczają nieco niższe z początku wartości temperatury, które po 18 lutego gwałtownie pikują.
- Do pewnego momentu te modele są bardzo zgodne, a różnice minimalne, ale po 19 lutego sytuacja gwałtownie się zmienia - opisuje. - On jest pod dużym znakiem zapytania, ale sygnalizują go różne duże ośrodki meteorologiczne w Europie - kwituje.
Gdyby scenariusz ten się sprawdził, to do 24 lutego temperatura spadłaby nawet do -12 stopni Celsjusza: oznacza to ostre ochłodzenie i kilka dni naprawdę mroźnej pogody. Jest to jednak scenariusz mniej prawdopodobny.
Rozstrzał temperatury
Do 18 lutego prognozy są bardzo zbliżone, jednak później gwałtownie się rozmijają. Jednak do tej feralnej daty - jak zaznacza Wasilewski - czeka nas "ni to zima, ni to wiosna".
Model GFS, który posłużył przy utworzeniu prognozy długoterminowej, stanowi kompleksowe narzędzie prognostyczne, powszechnie wykorzystywane w meteorologii.
- Jest to jeden z głównych modeli prognostycznych, który przelicza temperaturę, opady i tak dalej na nieco ponad dwa tygodnie - tłumaczy prezenter.
Autor: sj/aw / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Visualhunt (CC BY-SA 1.0)