Cele nowego japońskiego rządu nie są zaskoczeniem. - Priorytetem jest odbudowa po katastrofie. Bez rozwiązania kryzysu wokół Fukushimy odrodzenie Japonii nie jest możliwe - deklaruje nowy premier, Yoshihiko Noda.
Rząd Nody został powołany po ubiegłotygodniowej dymisji premiera Naoto Kana. Ten podał się do dymisji w związku z kryzysem po marcowym trzęsieniu ziemi i tsunami, a zwłaszcza wynikającej z kataklizmu awarii w elektrowni atomowej Fukushima I.
Nowy rząd liczy - łącznie z premierem - 18 członków.
Sięgną po rezerwy
Noda zdeklarował, że sięgnie po rezerwy, aby sfinansować odkażanie radiologiczne na szeroką skalę. W ocenie premiera budowa reaktorów w Japonii, po marcowej awarii Fukushimy, będzie trudna. Zaznaczył, że jest za reaktywacją już istniejących urządzeń, gdy tylko zapewnione będzie bezpieczeństwo.
- Było planowanych 14 reaktorów, ale sądzę, że ich budowa będzie trudna - wyjaśnił. Nie wiadomo, jak społeczeństwo przyjmie ponowne uruchomienie elektrowni atomowych. Rząd zapewnia, że nie zostaną dopuszczone do użytku bez wcześniejszych, bardzo dokładnych testów na wytrzymałość oraz nie zostaną zaakceptowane przez lokalne władze.
54 reaktory nie pracują
Po trzęsieniu ziemi i tsunami, które wywołały awarię elektrowni atomowej Fukushima I, natychmiast wstrzymano pracę 15 reaktorów w elektrowniach północno-wschodniej części kraju. Następnie rząd zlecił wstrzymanie pracy jeszcze dwóch reaktorów elektrowni Hamaoka, w centralnej części kraju.
Z powodu marcowego kataklizmu lub braku prac konserwacyjnych nie pracują 54 reaktory. Stanowi to cztery piąte wszystkich raktorów w Japonii. Poprzedni premier Naoto Kan jasno wypowiadał się na temat stopniowego odchodzenia od energii atomowej w Japonii.
Smutne konsekwencje
W wyniku marcowych żywiołów zginęło lub zaginęło około 20 tysięcy ludzi. Strefa 20 kilometrów wokół elektrowni Fukushima I została zamknięta, ale większość mieszkańców miasta Fukushima, oddalonego około 60 km od siłowni, postanowiło nie opuszczać domów.
- Uczynię, co mogę, żeby odzyskać zaufanie społeczności międzynarodowej - zapewnił Noda, odnosząc się do krytyki, jaka spadła na władze Japonii w związku z najgorszym wypadkiem atomowym od czasów Czarnobyla w 1986 roku.
Autor: usa//kdj / Źródło: PAP