Niezwykłe przyjaźnie zdarzają się nie tylko wśród ludzi, ale także w przypadku zwierząt. Widać to na przykładzie tej ciekawej pary - psa i niedźwiedzia polarnego, które zachowują się jak dwójka dobrych przyjaciół. Takie spotkania jednak nie zawsze dobrze się kończą.
Zwierzęta w miejscowości Churchill w kanadyjskiej prowincji Monitoba żyją ze sobą w zgodzie, mimo różnic gatunkowych, które powinny działać na ich niekorzyść. Choć niedźwiedź polarny jest niebezpiecznym drapieżnikiem, jeden z kanadyjskich psów eskimoskich, zamieszkujących miasto, zupełnie nie boi się osobnika znacznie większego od siebie. Na nagraniu widać, jak ogromny niedźwiedź nachyla się nad psem i głaszcze go wielką łapą po głowie. Pies pozwala na pieszczoty i zupełnie się nie boi.
Przypadkowe spotkanie
Niezwykłą parę zwierzęcych przyjaciół nagrał David De Meulles, który urodził się i wychował w Churchill, jednak, jak przyznaje, jeszcze nigdy czegoś takiego nie widział. 13 listopada mężczyzna oprowadzał dwójkę turystów, którzy chcieli zobaczyć niedźwiedzie polarne. Meulles zabrał ich do posesji Briana Ladoona, gdzie czasem przebywają drapieżniki. Nie spodziewali się, że będą świadkami tak wyjątkowego zdarzenia.
- Nie miałem pojęcia, co się stanie, ale później przekonałem się, że [niedźwiedź] głaszcze psa i zachowuje się, jak jego przyjaciel - powiedział Meulles. - I w ten sposób nagrałem film swojego życia - dodał. Zdaniem mężczyzny niedźwiedzie często zachowują się przyjaźnie w stosunku do psów.
- To był piękny widok i nie mogę uwierzyć, że tak wielkie zwierzę może okazać tak wiele serca innemu zwierzęciu - mówił Meulles.
Nagranie wzruszyło też wielu internautów, którzy w mediach społecznościowych komentowali ten widok:
Paws for this heartwarming bear-dog moment https://t.co/akcuvZfjlv via @yahoo
— Nayyoul (@nayla0522) 18 listopada 2016
Polar Bear Caught Cuddling, Petting Dog in Canada https://t.co/5CzYu7bNNT via @ABC— Lisa (@LLCogswell) 18 listopada 2016
Stali bywalcy
Brian Ladoon, który hoduje kanadyjskie psy eskimoskie, nie jest aż tak zdziwiony zachowaniem zwierząt. Nie spodziewał się jednak, że są one w stanie aż tak się ze sobą zżyć. Mężczyzna doszukuje się sukcesu tej przyjaźni w sile charakterów obu osobników.
- To, jak one się zachowują nie zależy ode mnie. To wola natury - tłumaczył Ladoon. - Te psy są jak lwy, prymitywne i nieustraszone - dodał.
Nie zawsze jest dobre zakończenie
Wizyty niedźwiedzi w hodowli nie zawsze kończą się pozytywnie. Ladoon w rozmowie z CBC News powiedział, że w poprzednim tygodniu zginął jeden z jego psów. Do miejsca, w którym trzyma swoje zwierzęta, przyszła grupa dziewięciu niedźwiedzi. Jeden z nich pożarł psa. - To był jeden dzień, kiedy nie nakarmiliśmy niedźwiedzi. Jedyna noc, kiedy nic nie wystawiliśmy - mówił. Autor nagrania powiedział, jak zapewnia CBC News, że pies, którego nagrał, nie był tym, którego zabił niedźwiedź.
Jednak zgodnie z ustawą o gatunkach zagrożonych i ekosystemie w Manitoba, nie można zabijać, ranić, posiadać, zakłócać życia zagrożonych gatunków. Dotyczy to także dokarmiania tych zwierząt. Jak powiedział przedstawiciel tamtejszego urzędu zrównoważonego rozwoju, ochrona niedźwiedzi polarnych ma ogromne znaczenie i ingerowanie w ich naturalne zachowanie nie będzie tolerowane.
Ian Stirling, adiunkt na Uniwersytecie Alberta, dodał, że to, co wydaje się być przyjaźnią między psem i niedźwiedziem, jest sztuczne i nigdy nie zdarza się w naturalnym środowisku.
Autor: zupi/aw / Źródło: X-NEWS, cbc.ca, telegraph.co.uk