Nowa Południowa Walia zmaga się z plagą myszy. Mieszkańcy próbują walczyć z gryzoniami na różne, czasami drastyczne sposoby. Przedstawiciele organizacji PETA zajmującej się dobrostanem zwierząt zaapelowali, by do pozbycia się myszy używać jak najbardziej humanitarnych i bezbolesnych metod.
Od kilku miesięcy mieszkańcy Nowej Południowej Walii walczą z plagą myszy. Gryzonie są prawdziwym utrapieniem - jak pisaliśmy kilka dni temu, mieszkańcy niektórych regionów ustawiają specjalne pułapki, nie otwierają okien w obawie przed inwazją w domach i sprzątają setki martwych stworzeń dziennie.
PETA (People for the Ethical Treatment of Animals) - międzynarodowa organizacja non-profit zajmująca się prawami zwierząt, zaapelowała w piątek o bardziej humanitarne sposoby walki z myszami.
- Chcemy przypomnieć wszystkim, że myszy odczuwają ból i strach. Więc jeśli trzeba je zabić, to naprawdę najbardziej etyczną i słuszną rzeczą jest zrobić to tak szybko i bezboleśnie, jak tylko możliwe. Nie poprzez rozdzierające jelita trucizny, które powodują krwawienie wewnętrzne i makabryczną, długą, powolną śmierć - powiedziała rzeczniczka PETA Aleesha Naxakis.
Gryzonie szybko rozprzestrzeniły się w regionie, ponieważ miały dostępne ogromne ilości pożywienia. Obfite opady deszczu pomogły załagodzić trwającą od 50 lat suszę. Dzięki dużej ilości wilgoci wzrosły rekordowo duże plony.
Chcieli wykorzystać truciznę
W maju władze Nowej Południowej Walii zezwoliły na wykorzystanie do walki z myszami bardzo silnej trucizny, która była dotąd zakazana w całym kraju.
Jednak niektórzy rolnicy i ekolodzy zaczęli obawiać się, że zastosowanie substancji może wpłynąć także na życie i zdrowie innych zwierząt. Dlatego działacze na rzecz dobrostanu zwierząt zaalarmowali, że rząd musi pomyśleć o lepszych rozwiązaniach, aby poradzić sobie z tym kryzysem. Jak wskazali eksperci, topienie zwierząt także nie należy do humanitarnych rozwiązań.
- To powinna być lekcja na przyszłość, że powinniśmy zainwestować trochę pieniędzy i czasu na badania, aby wymyślić sposób, jak możemy uniknąć powtórzenia takiej sytuacji - dodała rzecznik.
Autor: kw/dd / Źródło: Reuters