Kilkumetrowe fale, ryzyko wystąpienia opadów, które doprowadzą do powodzi. Meksyk szykuje się skutki tropikalnego sztormu Dolly, który dotarł do północno wschodnich wybrzeży tego kraju.
Według prognoz, Dolly przyniesie ze sobą wyjątkowo intensywne opady deszczu, które w niektórych rejonach mogą wynieść nawet 380 l/mkw., co grozi krótkotrwałymi gwałtownymi powodziami oraz osunięciami ziemi.
- Przypuszczamy, że opady deszczu spowodują niebezpieczne powodzie i lawiny błotne w górzystych regionach kraju - powiedział przedstawiciel Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (U.S. National Hurricane Center - NHC).
Poza tym fale, które docierają do wybrzeży Meksyku osiągają wysokość nawet 4 metrów.
Wstrzymają produkcję w rafineriach
Meksykański koncern naftpowy Pemex zapowiedział, że w razie konieczności wstrzyma produkcję w swych rafineriach w tych stanach. Złe warunki atmosferyczne zmusiły już koncern do zamknięcia dwóch terminali służących do eksportu ropy - Cayo Arcas i Dos Bocas.
Szczególnie narażone są stany Tamaulipas, Veracruz i Nuevo Leon położone wzdłuż wybrzeży Zatoki Meksykańskiej. Władze ogłosiły ostrzeżenia przed atakiem żywiołu na obszarze od Cabo Rojo do Barra el Mezquital.
Autor: PW/map / Źródło: PAP, Reuters