Dolina Śmierci w Kalifornii wróciła na szczyt listy najcieplejszych miejsc na Ziemi wszech czasów. Przez 90 lat pozostawała w cieniu libijskiego miasta El Azizia, gdzie w 1922 r. odnotowano 57,7 st. C. Pomiar od początku wydawał się kontrowersyjny, więc ponownie go zbadano. Rewizja wykazała mnóstwo błędów i w konsekwencji doprowadziła do detronizacji libijskiego miasta z listy najcieplejszych miejsc na naszej planecie.
El Azizia, miasto w północnej Libii, położone 40 km na południowy zachód od Trypolisu, od niemal wieku budziło różnice zdań pośród klimatologów na całym świecie. 13 sierpnia 1922 r. pomiar temperatury wykazał tam wartość 57,7 st. C. Przez to miasto stało się najcieplejszym miejscem na Ziemi wszech czasów. Do tej pory żadne inne nie było w stanie nagrzać się do wyższej wartości.
Jednak od początku wielu meteorologów uważało, że pomiar w El Azizia był błędnie zanotowany, a zatem nieprawdziwy, dlatego przyjmowali, że rekordowa temperatura padła w Kalifornii w Dolinie Śmierci i wyniosła 56,6 st. C.
Komisja śledcza ws. temperatury
Po zeszłorocznej rewolucji w Libii Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) postanowiła położyć kres wątpliwościom co do najcieplejszego miejsca na Ziemi. Wysłała do El Azizia komisję złożoną z międzynarodowych ekspertów w celu przeprowadzenia śledztwa w sprawie pomiaru sprzed 90 lat.
W skład komisji weszli meteorolodzy i klimatolodzy z Libii, Włoch, Hiszpanii, Francji, Maroka, Argentyny, USA, Wielkiej Brytanii. Wykryli pięć poważnych błędów pomiarowych wykonanych 13 sierpnia 1922 r.
Pięć grzechów pomiarowych
Pierwszym było "problematyczne oprzyrządowanie". Co dokładnie to oznacza? Pomiary wykonano za pomocą termometru Bellini-six, który według komisji był już przestarzały i miał wskaźnik, który łatwo można było źle odczytać.
Drugim i według komisji kluczowym błędem było to, że obserwacji dokonał niedoświadczony meteorolog, którego niedostatecznie przeszkolono w zakresie korzystania z narzędzi pomiarowych.
Błędne miało też być miejsce obserwacji, na które niedoświadczony obserwator obrał powierzchnię nad asfaltem, która nagrzewa się inaczej niż powierzchnia nad zwykłym gruntem.
Zupełnie inną wartość pokazywały też termometry w okolicy punktu pomiarowego, co według komisji już powinno dać do myślenia osobie wykonującej pomiary.
I w końcu dane zebrane z tego samego miejsca w kolejnych latach wykazywały o wiele mniejszą wartość temperatury.
Komisja WMO obliczyła, że meteorolog w 1922 r. pomylił się w swoich obliczeniach aż o 7 st. C.
Nowy rekordzista
W konsekwencji Światowa Organizacja Meteorologiczna ustanowiła Dolinę Śmierci najcieplejszym miejscem świata wszech czasów. 10 lipca 1913 r. zanotowana tam wartość 56.6 st. C.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl