Zaćmienie zawsze wywołuje dreszczyk emocji. Na chwilę zapada ciemność, a na horyzoncie widać jedynie fragment Słońca. Już w poniedziałek będzie można obserwować to zjawisko. Niestety, widoczne będzie tylko z terenu Ameryki Północnej.
Już w starożytności zauważono, że zaćmienia powtarzają się prawie dokładnie co 18 lat. - Rzeczywiście teraz mamy taką powtórkę. Wielu Polaków, miłośników astronomii, wiele osób z Europy oglądało zaćmienie - wspomina Jerzy Rafalski astronom z Planetarium w Toruniu. - To był sierpień 1999 rok. Cień naszego Księżyca przewędrował przez Europę. Wszyscy to pamiętają - dodaje.
- Już w poniedziałek całkowite zaćmienie Słońca będzie widziane tylko w Stanach zjednoczonych - informuje.
- My z Europy niestety tego nie zobaczymy. To zjawisko według naszych zegarków odbędzie się wieczorem - dodaje.
Jak to się dzieje?
Jak wiemy, Księżyc krąży wokół Ziemi, w oddali jest Słońce, które jest naszą "lampą" w Kosmosie, ona wszystko oświetla. Jak tłumaczy astronom - mamy lampę i ciała, które rzucają cień. Od czasu do czasu Księżyc, który krąży wokół Ziemi, przesłania nam nasza lampę, czyli Słońce. Wtedy robi się ciemno. - To jest dopiero niesamowite zjawisko, niesamowite przeżycie, każdemu proponuje, aby chociaż raz w życiu przeżył całkowite zaćmienie słońca - dodaje Rafalski.
- Czasami zdarza się, ze Księżyc jest bliżej, bo nie krąży on dokładnie po orbicie kołowej, tylko od czasu do czasu zbliża się i oddala. Jeśli jest bliżej, no to rzeczywiście pięknie zakrywa słońce. Jeżeli jest dalej, to on się wydaje troszeczkę mniejszy, całkowicie nie przykryje słońca i pozostanie taka świecąca obrączka - tłumaczy. - Mówi się, że jest to zjawisko zaćmienie obrączkowe. Jednak nie jest tak fascynujące, ponieważ nie robi się całkowicie ciemno - dodaje Rafalski.
"Najważniejsze jest jednak to całkowite zaćmienie Słońca"
Całkowite zaćmienie zdarza się bardzo rzadko. - To jest takie wrażenie, jakby ktoś zgasił światło. W ciągu jednej, dwóch minut nagle robi się ciemno. Widać gdzieś daleko na horyzoncie, że cień Księżyca zbliża się, że już przyroda zaczyna się zachowywać dosyć dziwnie, trawa jakby staje się niebieska, gdzieś na horyzoncie jest ciemna plama, która się powiększa, powiększa i nagle naskakuje na nas ten cień - mówi.
Jak zauważa astronom z Torunia, z zaćmień można dowiedzieć się bardzo dużo. - Można poukładać klocki dat w historii. Była jakaś bitwa, która była przerwana zaćmieniem. Dzisiaj możemy wyliczać, kiedy doszło do zaćmienia, a historycy mają informację, kiedy odbyła się bitwa - dodaje. Dzięki takim informacjom można bardzo precyzyjnie umiejscowić wydarzenie w czasie. - Nawet z dokładnością do części dnia - informuje Rafalski.
Zobacz, jak wyglądało zaćmienie Słońca w Toruniu:
Fascynujące zjawisko
Zaćmienie słońca budzi ogromne emocje. Zwłaszcza to całkowite. Wielu miłośników astronomii za wszelką cenę chce być w centrum wydarzeń. - Są tacy, którzy kolekcjonują zaćmienia i mają już kilkanaście na własnym koncie - mówi Rafalski. - Teraz większość ludzi pojechała do Stanów Zjednoczonych i czeka. Jutro w okolicach południa powędruje przez Stany Zjednoczony cień Księżyca. On jest stosunkowo mały - mówi.
- Ta niewielka plamka cienia wędruje po powierzchni naszej Planety. Jeżeli chcemy zobaczyć rzeczywiście całkowite zaćmienie musimy trafić dokładnie tam, gdzie jest ten cień. Dlatego właśnie nie wszyscy na świecie zobaczą to zjawisko - zaznacza astronom.
Kogo spowije ciemność
Pas fazy całkowitej zaćmienia w poniedziałek (21 sierpnia) zacznie być widoczny o godzinie 18:49 naszego czasu (16:49 UT) na północnym Pacyfiku. Później przejdzie przez terytorium Stanów Zjednoczonych, przez stany Oregon, Idaho, Wyoming, Nebraska, Kansas, Iowa, Missouri, Kentucky, Tennessee, Georgia, Karolina Północna, Karolina Południowa, a następnie zakończy się na Atlantyku o godzinie 22:03 polskiego czasu (20:03 UT). Centralna faza zaćmienia nastąpi niedaleko miasta Hopkinsville w stanie Tennessee.
Szerokość pasa zaćmienia całkowitego wyniesie 115 km, a faza całkowita potrwa maksymalnie 2 minuty i 40 sekund.
Śledźmy na odległość
Zaćmienie Słońca można obserwować z każdego zakątka Ziemi dzięki transmisjom na żywo. NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej) umożliwi śledzenie tego niesamowitego zjawiska. Zjawisko to będziemy mogli również obserwować z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), a nawet z balonów stratosferycznych.
Przygotowanie do obserwacji
Zaćmienie widoczne będzie gołym okiem, więc do obserwacji nie potrzeba teleskopów ani lornetek. Ważne, żeby zadbać o nasze oczy i nie wystawiać ich bezpośrednio na promieniowanie słoneczne. Obserwacje bez odpowiedniego zabezpieczenia mogą nam nieodwracalnie uszkodzić wzrok.
Najlepiej do obserwacji użyć okularów z folią Baadera, które można kupić w sklepach astronomicznych. Dobrze może się sprawdzić również maska spawalnicza. Natomiast nie powinno spoglądać się w słońce przez kliszę rentgenowską, przydymione szkło czy płytę CD. Te narzędzia nie chronią naszych oczu przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.
Kiedy kolejne zaćmienie?
W Polsce kolejne zaćmienie Słońca będziemy mogli zobaczyć dopiero 7 października 2135 roku. - Za dziewięć, dziesięć lat pojawią się zaćmienia całkowite, które będą gdzieś w okolicach Europy - dodaje Rafalski.
Nieco wcześniej, 10 czerwca 2021 roku, z Polski widoczne będzie częściowe zaćmienie Słońca. Rok wcześniej, 21 czerwca 2020 roku, skrawek zaćmienia częściowego (poniżej 1 proc. zasłonięcia tarczy słonecznej) dosięgnie fragmentów Bieszczad.
Zobacz całą rozmowę z ekspertem:
Autor: wd/aw / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 /Robert C. Ossowski / Polnews UK