- Na jeziorach boję się wypływać samemu, bo nigdy nie wiadomo - mówił w TVN24 wielokrotny mistrz Europy i mistrz świata w pływaniu. Warto wziąć sobie te słowa do serca, biorąc pod uwagę statystyki: od początku maja w Polsce utopiło się już prawie 100 osób.
Jak informowało w piątek Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, od początku maja w Polsce utonęło prawie 100 osób, a od poniedziałku 20 osób. Według policyjnych statystyk najwięcej osób utonęło: 20 czerwca (8), 16 czerwca (8) oraz 17 czerwca (7). W maju - 46 osób, w czerwcu 53.
Tragiczny bilans ofiar powiększa się z dnia na dzień. Jedną z ostatnich był mężczyzna, który w piątek wieczorem utonął w olsztyńskim Jeziorze Długim. WIĘCEJ O TYM PRZYPADKU PRZECZYTASZ W KONTACIE 24.
Już w sobotę doszło do kolejnego wypadku podczas kąpieli w niestrzeżonym miejscu. Pod Warszawą w zbiorniku wodnym na terenie żwirowni w Puchałach utopił się młody mężczyzna. O WYPADKU PISZE KONTAKT 24.
Nawet mistrz boi się otwartych wód
Żeby zapobiec tragedii, decydując się na pływanie w otwartych akwenach warto zachować szczególną ostrożność. To nie wstyd, że nie wypłyniemy zbyt daleko, chociaż namawiają nas do tego znajomi - w końcu tak silnego żywiołu, jakim jest woda boi się nawet sam wielokrotny mistrz Europy, a także mistrz świata z 2005 roku w pływaniu Paweł Korzeniowski.
- Na otwartych wodach boję się pływać, chyba, że to są zawody, gdzie są ratownicy, są bojki i znam trasę, wiem, że ktoś jest obok mnie. Na jeziorach boję się wypływać samemu, bo nigdy nie wiadomo. Tak na 10 metrów wypłynę, ale nie więcej, bo mam obawy - mówił w sobotę rano na antenie TVN24. - Trzeba uważać na skutery i inne rzeczy. Tam są glony, coś może się owinąć dookoła nogi, można spanikować, więc jestem ostrożny, jeżeli chodzi o pływanie na wodach otwartych - dodawał.
Nigdy pod wpływem alkoholu
Istnieje kilka zasad, których warto przestrzegać, by być bezpiecznym nad wodą.
"Pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody po spożyciu alkoholu. Natomiast wchodząc do wody po dłuższym czasie spędzonym na słońcu, pamiętajmy o tym, że musimy stopniowo schładzać ciało, żeby przyzwyczaić je do niższej temperatury. W ten sposób unikniemy szoku termicznego" - podało MSW w komunikacie.
Służby apelują, aby kąpać się tylko w miejscach strzeżonych, tam gdzie nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy.
Kapoki, oczy szeroko otwarte
"Podczas wypoczynku nad wodą zwróćmy szczególną uwagę na dzieci bawiące się w pobliżu rzek, jezior i kąpielisk. Uprawiając sporty wodne - pływając żaglówkami, łódkami czy kajakami, zadbajmy o to, żeby wszyscy mieli założone kapoki. W sytuacji, gdy wypływamy w dłuższy rejs, pamiętajmy, żeby wcześniej sprawdzić prognozę pogody" - czytamy dalej.
Autor: map/rs / Źródło: TVN24, Kontakt 24, PAP