8 czerwca w Polsce potwierdzono 599 nowych przypadków koronawirusa SARS-CoV-2. Tym samym nasz kraj znalazł się na pierwszym miejscu nowych zachorowań na COVID-19 wśród państw Unii Europejskiej.
Z danych opublikowanych 8 czerwca przez kraje należące do Unii Europejskiej wynika, że pod względem liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem przoduje Polska. Według danych Ministerstwa Zdrowia w poniedziałek potwierdzono u nas 599 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. To najwyższy wynik dobowy od początku epidemii.
Niechlubny lider
Według raportów z 8 czerwca, biorąc pod uwagę liczbę nowych przypadków COVID-19 w całej Unii Europejskiej, na drugim miejscu znajdowały się Włochy. Tam - według instytucji rządowych - stwierdzono 280 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2. O kilkadziesiąt mniej nowych zachorowań na COVID-19 odnotowano w Niemczech (214) oraz Francji (211). Dalej w zestawieniu znajdują się Portugalia (192), Hiszpania (167) i Holandia (165). Mniej niż 70 nowych przypadków zanotowano w Czechach (68), Szwecji (68), Austrii (66) oraz Grecji (52).
8 czerwca poniżej 10 nowych przypadków SARS-CoV-2 odnotowano w Irlandii (dziewięć), na Cyprze, Litwie i na Węgrzech (po sześć) i na Słowacji (dwa). W Estonii, Luksemburgu i na Malcie potwierdzono po jednym przypadku. Tego dnia w Chorwacji, na Łotwie i w Słowenii nie zanotowano żadnego nowego przypadku COVID-19.
Niedoszacowanie i nagły spadek w ostatnich dniach
Warto jednak zaznaczyć, że dane publikowane w poniedziałek w niektórych krajach mogą odnosić się do przypadków potwierdzonych w niedzielę. Ze względu na to, że jest to weekend, liczba może być niższa niż w ciągu tygodnia.
W Szwecji w poniedziałek odnotowano 68 nowych przypadków SARS-CoV-2. W poprzednich dniach wartości te jednak były dużo wyższe. I tak 7 czerwca odnotowano 344 przypadki, 6 czerwca - 823, 5 czerwca - 1142, 4 czerwca - 1042, a 3 czerwca - 1070.
Gdyby Wielka Brytania nadal pozostawała częścią Unii Europejskiej, pod względem liczby nowych przypadków 8 czerwca w powyższym zestawieniu znajdowałaby się na pierwszym miejscu. Tego dnia w tym kraju odnotowano 1205 nowych przypadków koronawirusa SARS-CoV-2.
Śląsk ogniskiem COVID-19
W poniedziałek 8 czerwca najwięcej przypadków COVID-19 spośród wszystkich województw w całym kraju odnotowano w woj. śląskim. Było ich 326. Łącznie - według danych z godziny 10 we wtorek - w tym regionie odnotowano 10 091 infekcji SARS-CoV-2. To najwięcej w skali całego kraju.
Łącznie - według danych trzech spółek węglowych - od początku epidemii w Polsce do wtorku rano potwierdzono ponad 5,2 tysiąca przypadków SARS-CoV-2 wśród górników, wobec niespełna 5 tysięcy raportowanych dzień wcześniej. Wzrost potwierdzonej liczby zachorowań to przede wszystkim następstwo otrzymania z laboratoriów kolejnej partii wyników badań przesiewowych wykonywanych wśród załogi wybranych kopalń.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski uspokajał w poniedziałek na konferencji prasowej, że Śląsk jest dobrze zabezpieczony medycznie. - Na Śląsku mamy 60 procent wolnych łóżek w szpitalach i oddziałach zakaźnych, 85 procent wolnych respiratorów - powiedział. Bo "górnicy przechodzą chorobę niezwykle łagodnie".
Szumowski odniósł się do "wielu krzywdzących opinii" o Śląsku. - Transmisji poziomej na Śląsku nie ma - powiedział. To znaczy, że poza ogniskami w kopalniach koronawirusa mają pojedyncze osoby.
"Kolejna tura wymazywania kopalni"
We wtorek na konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że we wtorek na Śląsku będzie "zapewne mniejszy wynik". Nie oznacza to jednak "końca wyników ze Śląska".
Zapowiedział, że w tym tygodniu zostanie wykonanych kolejne 17,5 tysiąca testów wśród górników. - Rozpoczynamy kolejną turę wymazywania kopalni Ziemowit, Marcel i Bzie. To druga tura wymazywania tych kopalni. Rozpoczynamy również testowanie kopalni Borynia - zapowiedział rzecznik.
Andrusiewicz wyraził przypuszczenie, że "pod koniec tego tygodnia będziemy mieć skalę wzrostów zachorowań na Śląsku". - Pod koniec tygodnia wyniki zapewne będą wyższe - mówił.
Epidemiolog o kopalniach
To, jak wygląda stadium epidemii w tym regionie, skomentowała również epidemiolog.
- Myślę, że tych testów (w kopalniach - red.) jest sporo, ale zważywszy na liczbę osób zatrudnionych w kopalniach, to przecież jest spory odsetek górników, którzy nie byli testowani, a to, co obserwujemy na Śląsku i liczby, które napawają nas niepokojem w granicach 500-600 przypadków na dobę świadczą jedynie o tym, że jeśli w tej epidemii mamy ludzi, którzy są stłoczeni na małej, zamkniętej powierzchni i nie utrzymują dystansu społecznego, to ta epidemia będzie się w ten sposób rozszerzać. To jest klasyczny sposób transmisji wirusa i przepis, czego nie robić, aby nie mieć rezultatu wzrostowej liczby zakażeń - mówiła na antenie TVN24 profesor Maria Gańczak, epidemiolog.
A jak jest na całym świecie?
Według danych z 8 czerwca ze strony worldometers.info, na całym świecie zanotowano ponad 107 tysięcy nowych przypadków COVID-19, a ponad 3,1 tysiąca osób zmarło.
Łącznie do wtorkowego przedpołudnia na całym świecie odnotowano 7,2 miliona zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.
Autor: dd/aw / Źródło: tvnmeteo.pl, tvn24.pl, worldometers.info