Lawa wydobywająca się z wulkanu Cumbre Vieja na La Palmie pochłonęła "cudowny domek", który jeszcze w ostatnich dniach, otoczony skrzepniętą lawą, wyglądał niczym samotna wyspa pośrodku oceanu. - Wszystko jest zniszczone - powiedział hiszpańskiemu dziennikowi "El Mundo" właściciel.
Z szacunków władz Wysp Kanaryjskich, w których archipelagu znajduje się La Palma, wynika, że wskutek erupcji wulkanu Cumbre Vieja uszkodzonych zostało prawie 750 budynków, z których 656 uległo całkowitemu zniszczeniu. Ewakuowały się tysiące ludzi.
W ostatnich dniach informowaliśmy o - jak go nazwano - "cudownym domku" - na La Palmie, który szczęśliwie ocalał. Dom, jak i niewielki obszar wokół niego, otoczony skrzepniętą lawą, wyglądał niczym samotna wyspa na środku oceanu. Wyglądał, bo lawa zmiotła go już z powierzchni.
"Cudowny domek" na La Palmie. "Wszystko jest zniszczone"
Hiszpański dziennik "El Mundo" dowiedział się wcześniej, że dom należał do pary duńskich emerytów, którzy nie byli w nim od czasu wybuchu pandemii COVID-19. - Wszystko jest zniszczone - powiedział gazecie Ranier Cocq, właściciel domu. - Straciliśmy wszystko na naszej ukochanej wyspie. To bardzo smutne - mówił.
Jak dodał mężczyzna, planował z żoną polecieć na La Palmę jesienią tego roku, aby zbierać winogrona w swoich winnicach. - Teraz nic nie zostało - dodał.
La Palma. Lawa wpływa do oceanu
W nocy z wtorku na środę lawa dotarła na południowo-zachodni brzeg La Palmy, tworząc wysoki na ponad 50 metrów stożek w wodach Oceanu Atlantyckiego. Wulkanolodzy twierdzą, że magma wdarła się już na odległość 500 m w głąb oceanu. Władze zaapelowały do mieszkańców, aby ci zamknęli i uszczelnili okna taśmą oraz mokrymi ręcznikami, aby toksyczny gaz się nie dostał się do środka domów.
Od 19 września z wulkanu Cumbre Vieja wyemitowanych zostało 46,3 miliona metrów sześciennych, czyli o trzy miliony metrów sześciennych popiołów więcej niż podczas ostatniej eksplozji wulkanu w 1971 roku.
Ewakuacja magazynu chemicznego
Hiszpańskie służby przeprowadziły w środowe popołudnie skuteczną akcje ratunkową w magazynie chemicznym, do którego zbliżyła się lawa. W składzie przechowywano substancje wybuchowe. Jak poinformowała hiszpańska żandarmeria (Guardia Civil), w trakcie operacji udało się wywieźć około 10 ton materiałów chemicznych, które mogły eksplodować w zetknięciu z gorącą lawą. Według hiszpańskich służb na stanie magazynu znajdowała się między innymi siarka, a także azotan amonu, który jest stosowany m.in. przy wyrobie materiałów wybuchowych. Żandarmeria sprecyzowała, że akcję opróżniania magazynu podjęto po alercie o zbliżającym się do magazynu strumieniu lawy. W trakcie ewakuacji, magma znajdowała się w odległości niespełna 90 metrów od budynku.
Źródło: BBC News, tvnmeteo.pl, PAP