W niedzielę drugiego lipca Bałtyk wyrzucił martwą fokę na plażę. Spacerowicze zareagowali, zawiadamiając odpowiednie służby.
Ssak został dostrzeżony przez panią Julitę, która spacerowała wraz z mężem po plaży Karwieńskie Błoto Drugie około godziny 7.00. - Spacerowaliśmy po plaży i zobaczyliśmy leżącą fokę - powiedziała w rozmowie telefonicznej pani Julita. - Przy wejściu na plażę stała tabliczka z numerem do Błękitnego Patrolu WFF. Zadzwoniliśmy, żeby zgłosić ten fakt - dodała. Ciało foki zostało zabezpieczone i zabrane przez Stację Morską Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. W czerwcu na wybrzeżu pojawiło się kilkanaście martwych zwierząt.
Co się stało?
To jest normalne zjawisko, że znajdujemy martwe foki.
Więcej martwych fok obserwujemy wtedy, gdy wieją silne północne wiatry - mówi Paulina Bednarek ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.
- Plaża Karwieńskie Błoto Drugie jest miejscem, gdzie foka została znaleziona, a nie miejscem śmierci - dodaje.
- Ciało foki jest w bardzo zaawansowanym stanie rozkładu. Jest opuchnięte, a wewnątrz znajduje się dużo gazów. Zwierzę nie posiada już sierści. Niestety nie jesteśmy w stanie pobrać próbek biologicznych, ponieważ wyniki byłyby nieadekwatne. Możemy tylko zajrzeć foce do pyska - informuje Bednarek.
Jak działają służby na wybrzeżu?
Polskie wybrzeże jest monitorowane przez Błękitny Patrol WWF. Wolontariusze Błękitnego Patrolu ściśle współpracują ze Stacją Morską Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Patrol składa się z zespołu 200 wolontariuszy, mieszkających wzdłuż wybrzeża. Ich zadaniem jest monitorowanie około dziesięciokilometrowego odcinka plaży. Wolontariusze stawiają się na miejsce zgłoszenia, obserwują zwierzęta, oceniają sytuację i w razie potrzeby udzielają pomocy. Następnie powiadamiają o zdarzeniu Stację Morską w Helu.
Co zrobić, gdy znajdziemy zwierzę w potrzebie?
Foka szara to jeden z trzech gatunków fok żyjących w Bałtyku. Obecnie rzadko pojawia się w polskich wodach. Należy zgłosić jak najszybciej ten fakt do Błękitnego Patrolu lub bezpośrednio do helskiego Fokarium. Służby są odpowiednio przygotowane i w razie potrzeby udzielają pomocy. W takich sytuacjach pomoc niesie również Straż Miejska. Funkcjonariusze udzielą wskazówek, pokierują do odpowiednich jednostek zajmujących się podobnymi przypadkami.
Zobacz, młode foki uratowane na Helu:
Autor: wd / Źródło: TVN Meteo, wwf.pl
Źródło zdjęcia głównego: Julita Drzewiecka