Kelnerzy pracujący na placu Św. Marka, obuci w kalosze, obsługują klientów, którzy odwiedzają liczne kawiarnie i restauracje. Wenecja od początku istnienia walczy z podmywającą ją wodą nawet 50 razy w roku.
- Wenecja jest zalewana, kiedy woda podniesie się o 80 cm powyżej poziomu morza, a to zdarza się 40-50 razy w roku. To dla nas olbrzymi problem, bo w tym czasie wstrzymywany jest ruch statków w pobliżu miasta - przyznaje Hermes Redi, dyrektor generalny Konsorcjum Venezia Nuova.
Podtopione miasto
- Każde podtopienie jest też zagrożeniem dla naszych zabytków. Podjęliśmy więc decyzję, że nie możemy dłużej czekać i musimy bronić naszego miasta. Kiedy zainstalujemy bramy w wejściach prowadzących do laguny, woda nie będzie już go niszczyć - wyjaśnił Redi.
Nowoczesny system ochrony przeciwpowodziowej MOSE będzie kosztował około 6,7 mld dolarów. Projekt składa się z systemu zapór, śluz wodnych i falochronów. Gdy miastu nie będzie groziło zalanie, wrota będą znajdować się na dnie morza. Kiedy tylko pojawi się zagrożenie, zostaną uniesione, by powstrzymać przybór wody.
Autor: mb/mj / Źródło: PAP/EPA