Solidną warstwę śniegu na 12 km tras zjazdowych mają do dyspozycji pierwsi narciarze pojawiający się na stokach Kasprowego Wierchu. Białego puchu ma jeszcze przybywać, a kolejną zachętą jest brak tłoku i kolejek do wyciągu. - Ci, którzy chcą wjechać na Kasprowy, nie muszą czekać - relacjonuje z Zakopanego reporterka TVN24.
Spory mróz oraz chmury i wiatr, które pojawiły się około południa nad Kasprowym Wierchem, nie odstraszają narciarzy, których z godziny na godzinę na słynnej zakopiańskiej górze przybywa.
- Od kilku dni mają możliwość szusować do Hali Goryczkowej i Gąsienicowej. Łącznie 12 km tras - informuje reporterka TVN24 Marta Gordziewicz. Jak podkreśla, na stokach Kasprowego leży solidna pokrywa z naturalnego śniegu. - Tutaj, w tym rejonie, w okolicy Kasprowego Wierchu nie ma możliwości sztucznego naśnieżania - wyjaśnia.
Bez czekania na wjazd
Gordziewicz przekonuje też, że warto właśnie teraz wybrać się na ten szczyt, bo w ostatnich dniach nie było tam jeszcze zbyt wielu turystów i narciarzy.
- Cały czas pokutuje takie przekonanie, że trzeba stać w kolejce do kolejki na Kasprowy, co jest nieprawdą. Kolejka kursuje na razie bez problemu i w zasadzie wszyscy, którzy chcą wjechać na Kasprowy, nie muszą czekać. To wszystko odbywa się na bieżąco.
Jeszcze więcej śniegu
Mimo chmur w piątek wczesnym popołudniem z samego szczytu Kasprowego wciąż jeszcze można było podziwiać panoramę ośnieżonych szczytów Tatr. Na ładne widoki można będzie liczyć w niedzielę i następne dni, bo na ten czas prognoza pogody przewiduje więcej słońca.
W najbliższych godzinach będzie przybywać świeżego śniegu - ma sypać jeszcze w piątek, w nocy (do 5 cm), a także w sobotę (do 10 cm).
Bielsko-Biała z nową trasą
Kolejna dobra nowina dla narciarzy to otwarcie nowego ośrodka rekreacyjno-narciarskiego na górze Dębowiec w Bielsku-Białej. Od piątku mają tam do dyspozycji dwie trasy narciarskie: główna i przeznaczona do nauki jazdy, 600-metrowy wyciąg kanapowy, który w ciągu godziny może wywieźć 2,4 tys. osób, mały orczyk dla dzieci i trasa dla snowboardzistów. Stok jest oświetlony i sztucznie naśnieżany.
Na powierzchni około 6,5 ha znajdą się również atrakcje letnie. W ciepłym sezonie będzie tam można skorzystać z parku linowego, placu zabaw, ścianki wspinaczkowej, siłowni terenowej i boiska do gier zespołowych. Powstał także parking na 110 samochodów, a Miejski Zakład Komunikacyjny wydłużył trasę jednej z linii autobusowych, by ułatwić chętnym dojazd.
Najstarsze beskidzkie schronisko
To jedna z największych inwestycji sportowych miasta. Ośrodek kosztował około 28 mln zł. 18 mln zł na ten cel Bielsko-Biała pozyskało z funduszy UE.
Szczyt Dębowca leży w masywie Klimczoka w Beskidzie Śląskim na wysokości 520 metrów npm. Znajduje się na nim najstarsze w Beskidach schronisko górskie, wzniesione w 1895 r. Jest także rekreacyjny tor saneczkowy. Dębowiec jest celem wycieczek bielszczan. Z tamtejszej polany roztacza się widok na miasto, a także zachodnią część Beskidu Małego z pasmem Magurki Wilkowickiej.
WIĘCEJ O WARUNKACH NARCIARSKICH W POLSCE CODZIENNIE W PORANNYM PROGRAMIE TVN24
Autor: js//bgr / Źródło: TVN24, PAP