Według ostatniego liczenia żubrów w Puszczy Białowieskiej, na wolności żyje 578 osobników. Stado zwiększyło się o 56 zwierząt. Jest ich tak dużo pierwszy raz od czasu przywrócenia istnienia populacji żubrów.
W polskiej części Puszczy Białowieskiej żyło na koniec ubiegłego roku 578 żubrów. Takiej ich liczby nie było od lat - poinformował Białowieski Park Narodowy, który podsumował doroczne liczenie tych zwierząt.
578 żubrów
Białowieski Park Narodowy od lat zimą inwentaryzuje stado żubrów. Z najnowszych danych wynika, że w tej największej na świecie, wolno żyjącej populacji żubra, jest 320 samic i 258 samców, łącznie 578 żubrów. Można je obserwować online na stronie Lasów Państwowych.
Pełniący obowiązki dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego Aleksander Bołbot przyznał, że takiej liczby żubrów nie było od lat, choć woli nie używać określenia "rekord".
- To nie rekord, to przyroda - mówi Bołbot.
Dla porównania, na koniec 2014 roku w Puszczy Białowieskiej żyły 522 żubry.
Łagodne zimy i dużo młodych
Bołbot powiedział, że według zakładanych hipotez, na powiększenie stada żubrów wpływają łagodne zimy.
- Na pewno przyczynia się do tego pogoda, łagodne zimy, dostępność pokarmu. Ta pokrywa śnieżna jest na tyle sporadyczna, że żubry mogą korzystać praktycznie z tego, co zostało po sezonie wegetacyjnym. W dużej mierze korzystają też z terenów rolniczych, wychodzą poza kompleks puszczy - powiedział dyrektor Parku Narodowego.
Z danych parku wynika, że 2015 roku urodziło się 75 cieląt, podczas gdy zazwyczaj na świat przychodzi 50-60 młodych. Białowieskie żubry przebywają na obszarze około 200 tys. hektarów, z czego 60 tys. ha stanowi kompleks leśny, a 140 tys. ha to otaczające ten teren łąki, pola i zadrzewienia. Żubrów wychodzących poza puszczę jest około 250.
Bołbot wskazał również, że łagodne warunki pogodowe wpływają także na to, że mniej żubrów słabych czy chorych naturalnie pada, a takie osobniki są najbardziej wrażliwe na trudne warunki. W 2015 roku naturalnie padło 15 sztuk, podczas gdy w poprzednich latach było to ok. 20-25 sztuk.
Dyrektor powiedział, że na wzrost populacji żubra wpłynęło również to, że w mniejszym stopniu - ze względu na obwarowania - realizowane są odstrzały redukcyjne osobników słabych czy chorych. Mogą się one odbywać za specjalnymi zgodami ministerstwa środowiska i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Zgody precyzują limity i określają warunki, szczegółowe kryteria - kiedy i ile żubrów słabych, chorych czy agresywnych - może być zredukowanych. Limity te nie są realizowane. W 2015 roku redukcyjnie odstrzelono dwa osobniki, we wcześniejszych latach eliminowano ok. 20.
Żubry są w dobrej kondycji
- Innych przyczyn można się jeszcze doszukiwać w strukturze wiekowej populacji, w strukturze płciowej - tłumaczy Bołbot. Dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego dodał także, że wyniki inwentaryzacji wskazują, że kondycja białowieskiego stada żubrów "nie jest najgorsza", ale do końca nie wiadomo "jaki jest wzorzec dobrego stanu zdrowia żubra". Wszystkie badania są robione na sztukach padłych lub wyeliminowanych, a te są albo chore, albo osłabione, słabe i wychudzone, więc obraz jaki uzyskuje się z badań takich osobników "może być zafałszowany".
- Czeka nas jeszcze daleka droga, żeby stwierdzić jak zdrowy jest taki przeciętny żubr, jakimi parametrami biologicznymi się charakteryzuje - dodaje Bołbot.
Żubry trafiają także do różnych miejsc w kraju i za granicą. W 2015 roku 12 żubrów zostało przewiezionych z Puszczy Białowieskiej. Sześć osobników wysłano do hodowli w Hiszpanii, dwa do nadleśnictwa Żednia w Puszczy Knyszyńskiej, a kolejne dwa do Gospodarstwa Rolnego Karolew. Dwa młode samce wypuszczono również z rezerwatu do wolnej hodowli w Puszczy Białowieskiej.
Autor: zupi/jap / Źródło: PAP, lasy.gov
Źródło zdjęcia głównego: Lasy Państwowe / Anna Aleksiejuk-Kościuczuk